Wpis z mikrobloga

Miałem stłuczkę samochodem likwiduje szkodę z oc sprawcy. Generalnie oddaje auto do centrum likwidacji szkód w ASO. Do mnie tak czy siak przyjedzie rzeczoznawca z towarzystwa wycenić szkodę. Jakieś rady co robić, a czego kategorycznie nie robić czy nie podpisywać? Nie wierzę ubezpieczalniom za grosz...

#samochody #ubezpieczenia #oc #kolizja #wypadek
  • 9
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@lentilek no ale on chyba i tak chce sobie zobaczyc auto i swoja wycene zrobic. Generalnie auto jest jezdne i bedzie u mnie caly czas mimo oddania sprawy do ASO (do czasu przyjecia odpowiedzialnosci za szkode i rozpoczęcia naprawy)
  • Odpowiedz
@sprynek: Zależy jaka szkoda, jak szkoda do kilka tyś to tylko zdjęcia szkody i nikt cię nie odwiedza, zresztą mówisz, że chcesz oddać do aso i tyle. W ASO dajesz numer szkody i tyle.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@lentilek @Fanaticz @amath

Był już rzeczoznawca, na początku powiedziałem że nic nie podpisze a on powiedział że nic nie będę musiał

Po czym na końcu po oględzinach podsunął mi kartkę do podpisu xD oczywiście nie podpisałem

Ps. To normalne że przerysowany zderzak w rocznym aucie on chce lakierować a nie wymieniać na nowy?

Ps2. Zauważyłem jeszcze że mam trochę obrysowana felgę. Nie ujął tego rzeczoznawca z oc sprawcy ani ja w oświadczeniu
  • Odpowiedz
@sprynek: tak jest, w taki sposób właśnie robią w wała

nie chcesz lakierowanego, chcesz nowy, bo był nowy

jak najbardziej wrzucaj felgę

i nie tylko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@amath

Hehe generalnie nic więcej nie wrzucę bo nawet nie ma co, bo samochód praktycznie nowy

A wiesz może jak dziala odszkodowanie za strate handlowa pojazdu, bo coś takiego też jest ponoć?
  • Odpowiedz