Wpis z mikrobloga

A niech mnie infolinia Play w dupę pocałuje. Dobijają się cały dzień z biura otrzymania klienta, w końcu odbieram i mówię aby zadzwonili wieczorem. "Wszystko ok, zadzwonimy." I dzwonią, ale następnego dnia rano, gdy znów nie mogę gadać. Mówię, aby zadzwonili w poniedziałek wieczorem. "Ok, nie ma problemu." Do tej pory cisza.

#play #infolinia #telemarketing
  • 14
@jayfly: dokładnie tak jak mówisz. Klientom czasem ciężko zrozumieć, że konsultant też ma swoje godziny pracy. Ale powinien się umawiać wtedy kiedy faktycznie może zadzwonić, przynajmniej ja tak robię.
@rss: @jayfly: @Krupier: Do mnie jakiś czas temu T-Mobile wydzwaniało rano, bo się umowa kończyła, za każdym razem mówiłem, żeby zadzwonili po 16, a oni i tak następnego dnia dzwonią o 9 rano i za każdym razem była to inna osoba, także raczej tutaj nikt nie zostawiał kontaktu tylko dla siebie. Dopiero jak zacząłem rozłączać rozmowy bez odbierania to udało im się w końcu zadzwonić w późniejszych godzinach :P
@Krupier: sorry, ale nie po to się robi całodobowe call center aby wszystko było podporządkowane pod godziny zmian (i naprawdę mnie, jako klienta, nie powinno to w ogóle obchodzić). Wystarczyłoby przypisać do klienta informację, że prosił o kontakt o określonej porze - i to wszystko! Naprawdę nie jest to nic trudnego.

No ale wiadomo: jeśli klient jest już "ugadany" to się nie przekaże nikomu takiej informacji, bo ktoś inny zgarnie prowizję.
@rss: a skąd wiesz, że infolinia jest całodobowa? Niekoniecznie tak musi być. Poza tym w godzinach nocnych mogą pracować jedynie osoby odpowiedzialne za zgłoszenia jakichś usterek or sth, niekoniecznie ds. umów.

Bądźmy ludźmi, po drugiej stronie słuchawki też jest człowiek, który ma swoje godziny pracy. A może mu coś wypadło i nie mógł akurat być? Nie wiesz tego. Ma wszystko rzucać, żeby tylko do Ciebie zadzwonić?

Każdy dba o swoich klientów,
@rss @Krupier @Templar jasne, dokładnie tak powinno być ale dużo zależy od konsultanta i jego obsługi systemu jak i samego systemu przekazującego pewne rzeczy do kolejkowania (bo może być przełączaniy na automat).

Ja jako klient jeśli chcę przesunąć termin, to zawsze się pytam czy rozmowa jest nagrywana (mimo że wiem że jest) - wtedy już jest trochę inna rozmowa. Klienci zapominają że nagrywanie rozmów jest też dla nich i jeśli byłbym upierdliwy
a skąd wiesz, że infolinia jest całodobowa?


@Krupier: bo sami tak się tak reklamują.

Poza tym w godzinach nocnych mogą pracować jedynie osoby odpowiedzialne za zgłoszenia jakichś usterek or sth, niekoniecznie ds. umów.


Też mnie to zupełnie nie obchodzi - wtedy mówi się "niestety, wieczorem nikt od nas nie zadzwoni" zamiast "Okej, nie ma problemu".

Ja jako klient jeśli chcę przesunąć termin, to zawsze się pytam czy rozmowa jest nagrywana
@rss: gdzie niby Play pisze, że ma całodobową infolinię?

Też mnie to zupełnie nie obchodzi - wtedy mówi się "niestety, wieczorem nikt od nas nie zadzwoni" zamiast "Okej, nie ma problemu".


Tak jak pisałem - ja już tez nie raz mówiłem, że się odezwę tego i tego dnia, a nie mogłem. Dzwoniłem później i jakoś nikt awantury z tego tytułu nie robił.

Informują na wstępie, że jest - jak widać nie
@rss nie mówię że to nie jest #!$%@?ące bo jest i popieram zarzut w całej rozciągłości, napisałem z czego to może wynikać oraz jak można z tym walczyć i co się prawie zawsze sprawdza jeśli krótko i na temat porozmawiasz z gościem bez poświęcania swojego czasu.

@Krupier pamiętaj że wewnętrzne procedury firmowe mają na celu w pierwszej kolejności dobro firmy.

Jeśli odebrałbyś 5 tel w ciągu tygodnia od firmy która chce się
gdzie niby Play pisze, że ma całodobową infolinię?


@Krupier: google nie boli.

Tak jak pisałem - ja już tez nie raz mówiłem, że się odezwę tego i tego dnia, a nie mogłem.


To, że obniżałeś standardy, ma być niby argumentem? To, że łaskawie nie mogłeś innego pracownika poinformować o konieczności wykonania telefonu ma być niby argumentem?

Bo to nie jest straszak tylko normalna procedura


To miało być do @jayfly

Nie, nie
@rss:

google nie boli.


No to dawaj linka, śmiało.

To, że obniżałeś standardy, ma być niby argumentem? To, że łaskawie nie mogłeś innego pracownika poinformować o konieczności wykonania telefonu ma być niby argumentem?


Wohoho, widzę, że wiesz lepiej jakie firma ma standardy. Wyobraź sobie, że nie regulują tego żadne procedury, każdy we własnym zakresie dba o klientów. I tak jak pisałem - jak nie mogłem zadzwonić to dzwoniłem na drugi dzień.
@jayfly: uwierz mi, że wiem jakie głupoty konsultanci robią, później ja się muszę za nich tłumaczyć. ;/ Szczególnie na BOK potrafią takie pierdoły gadać, że głowa mała. ;/ W stylu, że np. modem klientowi nie działa to niech idzie do salonu "oni sprawdzą". Ta, na pewno. Albo, że my namierzymy zagubiony telefon, lolz. -