Wpis z mikrobloga

Nie dali mi nigdy, nawet kobiety z rodziny nigdy mnie nie przytuliły, za dzieciaka matce się zdarzało, ale tak od 12 rok to nigdy nikt.
Plus jest taki, że nigdy nie byłem oszukiwany, że jestem przystojny czy nawet normalny, od zawsze dostawałem prawdą prosto w twarz.
W głowie został mi tekst powiedziany do mamy przez jedną z ciotek "ten twój syn to taki nie za urodziwy", to był dobitny pokaz mojego miejsca w szeregu, a ciotka doskonale wiedziała, że to słyszę, reszta zachowań rodziny względem mnie również była jednoznaczna, ale nie aż tak dobitna.
Paradoksalnie dzięki takiemu dzieciństwu lepiej znosiłem trudy przedszkola czy szkoły bo byłem na to przygotowany i nie liczyłem na zbyt wiele.
Najgorsze jest, że po tylu latach samotności i zimna ta potrzeba bliskości i bycia akceptowanym nadal gdzieś się w człowieku tli, siedzi we mnie chęć stworzenia jakiejś relacji z dziewczyną, chęć szczerego przytulenia się, czy złapania za dłoń i pójścia na spacer.
Tak samo jest jeśli chodzi o sferę przyjacielską, nigdy nie mogłem z nikim szczerze pogadać, ja się nikomu nie zwierzałem ani nikt mi się nie zwierzał, nigdy nie miałem w rzeczywistości takiej bratniej duszy do której mógłbym się odezwać w razie potrzeby i vice versa.
Gdybym wiedział jak pozbyć się takich uczuć to moje życie byłoby trochę łatwiejsze, a głowa spokojniejsza.

#przegryw
WwaDdl022 - Nie dali mi nigdy, nawet kobiety z rodziny nigdy mnie nie przytuliły, za ...

źródło: 9f5b06819c8cffc3a0d6954024e86c8e

Pobierz
  • 8
nadal gdzieś się w człowieku tli, siedzi we mnie chęć stworzenia jakiejś relacji z dziewczyną, chęć szczerego przytulenia się, czy złapania za dłoń i pójścia na spacer.


nie mam czegoś takiego zupełnie, nie lubię jak ktoś mnie przytula

Gdybym wiedział jak pozbyć się takich uczuć to moje życie byłoby trochę łatwiejsze, a głowa spokojniejsza.


ja ich po prostu nie mam, także nie poradzę nic sensownego

@WwaDdl022
@WwaDdl022: Ok piękny nie jesteś, zdarza się i wiele na to nie poradzisz.
Ale cała reszta jest do nadrobienia, rozmowa z innymi ludźmi i inne takie to umiejętności miękkie które nawet największa „#!$%@?” wyćwiczy jeśli tylko bardzo chce.

Na Twoim miejscu zastanowiłbym się czy walczyć z tymi podstawowymi było nie było potrzebami żeby je całkiem wyciszyć czy spróbować coś zmienić w swoim życiu i spróbować być szczęśliwym
@robertx jeśli wyszedłeś już z wieku edukacyjnego to nie masz zbytnio możliwości wyćwiczyć umiejętności towarzyskich. Nie masz kumpli, więc nie masz okazji. To już jest taki okres gdzie to wszystko musisz już umieć bo inaczej z miejsca ludzie będą cię spławiać.

Także nawet to nie jest takie proste.
  • 0
@robertx: Wiesz to nie jest tak, że ja nie próbowałem bo ostatnie dwa lata ćwiczyłem rozmowy z ludźmi, ale jedyni którzy odwzajemniali chęć rozmowy to byli starsi alkoholicy i tylko oni traktowali mnie jak człowieka.
@WwaDdl022: dwa lata? Jeszcze wszystko przed Tobą, ja od 10 ćwiczę i chociaż jest całkiem dobrze to ciągle kosztuje mnie to duzo żeby „normalnie” z kimś porozmawiać no i zdarzają się czasami śmieszne sytuacje gdzie nie zapanuje nad swoim wewnętrznym autyzmem. No ostatnio widząc babkę w ciąży z którą musiałem porozmawiać zapytałem który tydzień a potem skomentowałem „O, to w Czechach jeszcze by się pani na aborcje łapała” ( ͡°