✨️ Obserwuj #mirkoanonim Zastanawiam się jakie jest wasze zdanie na to, że stopy jebią.
Ja mam taką "fizjologię", że mój pot ma dość mocny zapach i tu mówię szczególnie o pachach, jedynie antiperspirant pomaga, żadne kulki. A do tego jeśli bym ubrał rękawiczki (szczególnie piłkarskie), skarpetki (i włożył nogę do buta) to mi się bardzo ręce/stopy spocą. Automatycznie jak odcinam przepływ powietrza do ręki/stopy to się poci.
I teraz wiadomo, że człowiek ma swój zapach, który jest powiązany z potem. Ale ja mówie tutaj o sytuacji gdzie nagle dociera do ciebie taki nieprzyjemny odór. Więc wcześniej miałem tak, że pociły mi się stopy i potem #!$%@?ły, buty #!$%@?ły itp. I zobaczyłem kiedyś w sklepie, że jest specyfik typu "bloker potu" i zacząłem z niego korzystać. Ostatecznie zmieniłem go na "krem Uro" i teraz go stosuje dość rzadko (raz na 3/4 tygodnie, nawet zapominam o nim) i zaryzykował bym stwierdzenie, że moje stopy/pot nie mają już zapachu. Nawet nie stosowałem zaleceń (bo tam było, że trzeba to zmyć po N godzinach, mi się nigdy nie chciało, o ile nie brałem prysznica rano i wieczorem tak z siebie. A krem po prostu znikał sam).
Jedyne co jeszcze ma nieprzyjemny zapach to paznokcie, szczególnie jak pod nimi coś jest. I też myślę, że to nie jest poprawne i musi być na to powód, bo paznokcie u rąk nie mają zapachu. Na pewno to, że mam wrastające się i obecnie prowadzę obserwacje (byłem u podologa i mi usunął taki zrogowaciały naskórek przy dużych palcach po tym jak wyrywałem kawałki paznokcia który się ciągle wracał i już zacząłem go za mocno #!$%@?ć (wszystkie paznokcie). I dostałem od niego zalecenie aby kupić sobie sonde podologiczną i wkładać gazę (kawałki) między krawędź, a skórę. I to działa. Teraz czekam aż mi odrosną paznkoncie aby wysunąć jakieś wnioski dalsze.
I tak sobie myślę, że sporo ludzi akceptuje stan pewnych rzeczy, bo jest do tego przyzwyczajona. Nie ma to związku z żadnymi kompleksami (ja nigdy nie czułem kompleksów), bo tak po prostu mają i akceptują to. Ale okazuje się, że jakaś drobna rzecz bez wartości (Krem uro to 40zł i "starcza" (bo działa lepiej więc nie walisz go tak dużo bez opamiętania) na dłużej niż bloker potu z rossmana) i nagle zmienia to rzeczywistość. A wydaje mi się, że to typowe, że ludzie np akceptują, że jebią im stopy i buty.
Obejrzałem szurski odcinek o księżycu u #ator i teraz sam się w sumie zastanawiam, czemu mamy taki wielki problem z powrotem na księżyc, bo to że zapomnieliśmy technologii brzmi dziwnie
Zastanawiam się jakie jest wasze zdanie na to, że stopy jebią.
Ja mam taką "fizjologię", że mój pot ma dość mocny zapach i tu mówię szczególnie o pachach, jedynie antiperspirant pomaga, żadne kulki. A do tego jeśli bym ubrał rękawiczki (szczególnie piłkarskie), skarpetki (i włożył nogę do buta) to mi się bardzo ręce/stopy spocą. Automatycznie jak odcinam przepływ powietrza do ręki/stopy to się poci.
I teraz wiadomo, że człowiek ma swój zapach, który jest powiązany z potem. Ale ja mówie tutaj o sytuacji gdzie nagle dociera do ciebie taki nieprzyjemny odór. Więc wcześniej miałem tak, że pociły mi się stopy i potem #!$%@?ły, buty #!$%@?ły itp. I zobaczyłem kiedyś w sklepie, że jest specyfik typu "bloker potu" i zacząłem z niego korzystać. Ostatecznie zmieniłem go na "krem Uro" i teraz go stosuje dość rzadko (raz na 3/4 tygodnie, nawet zapominam o nim) i zaryzykował bym stwierdzenie, że moje stopy/pot nie mają już zapachu. Nawet nie stosowałem zaleceń (bo tam było, że trzeba to zmyć po N godzinach, mi się nigdy nie chciało, o ile nie brałem prysznica rano i wieczorem tak z siebie. A krem po prostu znikał sam).
Jedyne co jeszcze ma nieprzyjemny zapach to paznokcie, szczególnie jak pod nimi coś jest. I też myślę, że to nie jest poprawne i musi być na to powód, bo paznokcie u rąk nie mają zapachu. Na pewno to, że mam wrastające się i obecnie prowadzę obserwacje (byłem u podologa i mi usunął taki zrogowaciały naskórek przy dużych palcach po tym jak wyrywałem kawałki paznokcia który się ciągle wracał i już zacząłem go za mocno #!$%@?ć (wszystkie paznokcie). I dostałem od niego zalecenie aby kupić sobie sonde podologiczną i wkładać gazę (kawałki) między krawędź, a skórę. I to działa. Teraz czekam aż mi odrosną paznkoncie aby wysunąć jakieś wnioski dalsze.
I tak sobie myślę, że sporo ludzi akceptuje stan pewnych rzeczy, bo jest do tego przyzwyczajona. Nie ma to związku z żadnymi kompleksami (ja nigdy nie czułem kompleksów), bo tak po prostu mają i akceptują to. Ale okazuje się, że jakaś drobna rzecz bez wartości (Krem uro to 40zł i "starcza" (bo działa lepiej więc nie walisz go tak dużo bez opamiętania) na dłużej niż bloker potu z rossmana) i nagle zmienia to rzeczywistość. A wydaje mi się, że to typowe, że ludzie np akceptują, że jebią im stopy i buty.
#zdrowie #uroda #stopy #higiena
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Czy stopy powinny mieć "nieprzyjemne zapach"?