Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
ja chce napisac w sprawie jednego wpisu na mirko przez uzytkownika anonimowy ktory pisal o fryzjerce.
ehh

mam dokladnie tak samo kontakt z kobieta to najwyzej podanie reki chociaz malo ktora wyciaga reke do chlopa, zeby jej nie pokaleczyl swoimi lapami na dodatek brudnymi,

albo wlasnie fryzjerka, czesto mowie ze gore nozyczkami zeby obciela wtedy minimalny kontakt fizyczny jest, jest to mile. Albo jak juz suszy mi wlosy i szczotka jezdzi po glowie fajne uczucie.

tylko ze ja mam jeszcze inny problem, spojrzec kobiecie w oczy albo utrzymanie juz wymuszonego kontaku wzrokowego.

Czuje ze robie sie czerwony na twarzy, oczy zaczynaja piec i swedziec. W
lustrze u fryzjera tez mam opory spojrzec na fryzjerke, patrze sie jak zamurowany przed siebie, a jak pyta czy jest dobrze to tez jakas sila zewnetrzna nie pozwala mi zmienic tego na co patrze.

W zyciu codziennym problemem jest spojrzec na tylek albo piersi gdzies na miescie, na chodniku bo sie czlowiek boi zblaznienia i pierwsza mysl to pytanie a gdzie ty sie patrzysz, to byl by uraz do konca zycia. Nawet jak wiem ze ta osoba nie zauwazy, dalej mam ten sam opor. ehh
#przegryw



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 3
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Taka uroda ludzi nieśmialych i zaburzonych. Jestem kobietą i też nie patrzę facetom w oczy. W szczególności, gdy jestem kimś zainteresowana to staram się unikać kontaktu wzrokowego, boje się po prostu ośmieszyć, bo mógłby przecież zauważyć moje zainteresowanie i mnie wziąć za idiotkę. Oczywiście też robię się czerwona, pocę się i zaciska mi się gardło, więc nie mówię normalnie, co jest komiczne, ale to taki odruch biologiczny, nie