Wpis z mikrobloga

Najwięcej na raz robię minutę, potem mi się już nie chce męczyć bo myśli przeróżne nękają podczas tego ćwiczenia


@OgolnieRzeczBioracGeneralnie: hm..no nie jest to dużo, ale rozmawiałem jakiś czas temu z fizjoterapeutą (oczywiście nie wiem czy jest autorytetem czy ma rację itd. itd.), że super to jest, ale nie ma co iść na rekordy bo można sobię więcej szkody zrobić niż pożytku, że lepiej parę razy po trochę niż godzinami (no
  • Odpowiedz