Wpis z mikrobloga

#przegryw #samotnosc #depresja
Pojawila sie dzisiaj zlowrozebna informacja. Petla na szyi sie zaciska. Na razie to nic takiego, ale moze byc to wstep do mroku. Demon ktoremu ucieklem przed laty znalazl moj trop i podaza za mna, slysze jego wolania, zarty, ze nie moze sie juz doczeka kiedy znowu sie spotkamy. Ogarnal mnie strach, na mysl, ze znowu wyladuje w tym piekle, kiedy, codziennie bylem na alko i psycotropach bo nie umialem inaczej, nieustajace mysli samobojcze, ktore nieraz bardzo ciezko bylo opanowac. Kiedy zadawalem sobie bol fizyczny by ukoic psychiczny. Teraz jest zle ale bez porownania z tamtym czasem. Najgorsze jest, ze nic nie moge zrobic, kolejny raz moge sie jedynie przygladac, jak wszystko co udalo mi sie zbudowac zawala sie. Powinienem umrzec tamtego dnia kiedy stanelo mi serce. Oby kolejne tygodnie okazaly sie bardziej optymistyczne.
Tak, bylem na terapiach, probwalem lekow, hobby, wyjsc do ludzi. Zawalczylem swego czasu o sibie i staralem sie.
aa biegow i diety tez probowalem.
  • 2
  • Odpowiedz