Wpis z mikrobloga

@huntforfur: Niemiecką bym właśnie postawił w topce najbardziej przecenionej ich utwory mają rytmikę na poziomie napieprzania łbem o ścianę i brzmią jakoś dziwnie sztucznie, tak jakby zostały wyplute przez jakiś generator dumnie brzmiących marszowych pieśni. Chociaż Freikorps Voran, albo Wo Alle StraBen czasem sobie puszczę
  • Odpowiedz