Wpis z mikrobloga

@Kresse: chyba jestem Januszem już bo nie rozumiem rozmiarów tej afery
Była kiepska i nie rokowała to ją zwolnił. Forma kiepska ale sam fakt nie rozumiem oburzenia ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Bumelante: Bo to właśnie głównie o sposób chodzi. Do tego #!$%@? przeprowadził rozmowę kwalifikacyjną a potem się zesrał xD

Poza tym jak dziewczyna w drugi dzień pracy na nowym programie wyrabia 60% normy to nie brzmi to źle. Ale oczywiście to jego firma i on nią zarządza.

No i sam fakt jak potem się z tego tłumaczył to już w ogóle poniżenie Janusza XD
  • Odpowiedz
  • 0
@Bumelante: Zwolnił w najgorszym możliwym stylu wcześniej nawet nie sprawdzając czy ta osoba ma kwalifikacje na stanowisko. Pomijam już jego sposób komunikacji i wypociny po wybuchu afery. Niech ginie ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Kresse: Ciekawe czy w ogłoszeniu w ogóle była mowa o Corelu. Pracowałem kiedyś w takiej firmie, gdzie w ogłoszeniu była wymagana znajomość jednego języka programowania, a na rozmowie okazywało się, że praca jest w zupełnie innym "ale to przecież prawie to samo". Typowo januszowe podejście i polowanie na frajera, który da się złapać, a potem po godzinach sam się czegoś nauczy żeby się wyrabiać.

Tylko tutaj pan Dariusz nawet nie dał
  • Odpowiedz
użyłem. I przypomniała mi się sprawa tatuażysty który miał molestować klientkę która poskarżyła się tutaj na niego. Skończyło się chyba wiesz jak.


@Bumelante: ale tam było słowo przeciwko słowu, a tutaj pan Dariusz sam w czasie rzeczywistym wystawia sobie opinię. Trochę mnie śmieszą te oczekiwania niektórych, że miał się nad pracowniczką pochylać ze specjalną troską i uczyć Corela jak cierpliwy tata, ale też mógł jej po prostu nie zatrudniać wiedząc, że
  • Odpowiedz
@Kresse: interesujący fakt z prawa niemieckiego: pracownik ze stałą umową nie może być tak po prostu zwolniony za wykonywanie słabej jakościowo pracy. Pracodawca MA OBOWIĄZEK próbować pomóc pracownikowi w poprawie i dopiero gdy to się nie powiedzie, może go ostatecznie zwolnić.
  • Odpowiedz