Wpis z mikrobloga

Ale tam musiała być walka o władzę. Może nawet to dlatego przejebali te wybory. Przecież to jak na dłoni widać, że dziadek już nie ogarnia. Nie wierzę w żadnego Wielkiego Stratega i rozgrywanie sceny politycznej. Jedyne co tam zaszło to rozgryzanie tabletek na alzheimera i serce wieczorem w pidżamie i nie na Nowogrodzkiej ale na Mickiewicza. I najlepsze, że przed samymi wyborami widział wyraźnie to Mati, widział Zerrro i pewnie widział też i Dudu (aczkolwiek z nim to tak 50/50 bo bystry nie bywa). Tam się rozgrywała klasyczna walka o przejęcie fotela prezesa. Rozgrywa pewnie nadal ale jak mówi stare przysłowie "Gdzie dwóch sie bije tam trzeci korzysta". To by też trochę tłumaczyło zupełnie debilne ruchy z ułaskawieniem, gdzie najpierw poszło nie wiadomo po co ułaskawienie w wersji demo a dopiero później w wersji full. Być może nawet przegranie wyborów jest elementem gry. W końcu każdy wie, że idą ciężkie czasy. Ludzie mogą zacząć się buntować. I wtedy wjedzie Mati cały na nerdowo i powie - hej, za naszych czasów...
Zerro w tej grze chyba mimo wszystko nie ma szans ale może się mylę. W końcu facet nosi spluwę przy sobie, ma znajomości i sprawia wrażenie psychopatycznego bad assa, więc chuj wie po jakie sięgnie środki by zdobyć cel.
Jedno jest pewne - kolejne wybory nie będą już pod wodzą prezesa. Już teraz nie powinny być. A jeśli nie prezes, to kto?
#sejm #polityka #afera #polska
  • 2