Wpis z mikrobloga

Nikomu nie życzę wojny (nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe, nie jestem religijny, ale uznaję to za podstawę kultury europejskiej), ale prawda jest taka, że zostałem wychowany w duchu patriotycznym i jeżeli przyjdzie iść do okopów - to do nich pójdę. Mam wspaniałe życie, Żonę, Dzieci.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo.

I jasne - zacznijmy od podstaw - powinna de facto wystarczyć armia zawodowa. Duża, silna, zorganizowana. Niestety teoria jedno, a praktyka drugie.

No i chciałem z tego miejsca powiedzieć Wam, że miło Was było wszystkich poznać, fajne chłopaki jesteście, ale z tą ucieczką to niestety - postawią mnie przed Odrą jako tyłowego to będę strzelał do dezerterów aż się będą paski w Berylach grzały.
Trochę jak z tymi filmikami z Ukrainy, gdzie łapie się cały busik dezerterów i z buta wjeżdża na ostro.

Przykry obowiązek. Ale obowiązek.

Amor Patriae Nostra Lex. Wszyscy muszą umrzeć.

To ja. Znienawidzony.
Paleolibertarianin* z posypką patriotyzmu zamiast klasycznego w tym miejscu "Virtue of Selfishness". A to hybryda! Ale ja mam za co - patrz wyżej - walczyć i jestem za obroną przed takimi degeneratami jak autorytarna Rosja.
Po ostatnich wyborach kraj nasz stał się również czymś lepszym, znów mam wrażenie, że jest o co walczyć. Fur Deut...ekhem..za Polskę.
OBRONA najwyższą powinnością, a wojny to nie Władca Pierścieni. Nie wygra jej jeden hobbit.

W idealnym układzie wszyscy powinni aż garnąć się do armii ochotniczej. Powinno trącić takim 1920. Ale czasy się zmieniają.
Jak widać po wpisach - raczej nie będzie.
No to będzie strzelane.

Nie możemy wszyscy być Tyrionem Lannister.

Jeżeli się boicie - już jesteście niewolnikami. ( ͡º ͜ʖ͡º)

* - niektórzy mogą mieć problemy ze zrozumieniem zagadnienia, Pan Rob nieźle to wyjaśnił.

#wojna #duralexsedlex #polska #niemamiekkiejgry #zycie #krzewicielprawdy
Krzewiciel_prawdy - Nikomu nie życzę wojny (nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe, nie ...
  • 3
  • Odpowiedz
@Krzewiciel_prawdy: armia zawodowa wystarczy na mały lub krótkotrwały konflikt, wojną pelnoskalowa to trzeba sięgać do rezerw. Uzupełnianie strat, większe zapotrzebowanie logistyczne na tyłach. Z tym, że część powołanych może nawet nie służyć w mundurach, bo jeszcze potrzeby obrony cywilnej, zwiększona produkcja w zakładach zbrojeniowych.
  • Odpowiedz