Wpis z mikrobloga

Opis mojej degustacji czterech pierwszych piwek z załączonego zdjęcia. Wypiłem też część piątego, ale nie pamiętam smaku ;d

Zdjęcie z soboty wieczur. Pisałem w miarę na bieżąco w trakcie piwkowania.

Opisy piw można znaleźć tu:
https://browarpinta.pl/kategoria-produktu/in-out/

1) Next Wave (HAZY IPA) - intensywny aromat - dla mnie większość ipek pachnie grejfrutami, tak jest też tu. Wyraźnie nasycone, lekkie, bardziej wodniste niż mulące; rześkie, mocno pijalne, słodkawe, wchodzi jak soczek, dobre.


2) Simply Away (NZ IPA) - słabszy aromat, wyraźnie goryczkowe, ale nie jakoś mocno; gęstsze, cięższe. Da się pić, ale nie dla mnie.


3) Nice Clue (FOGGY IPA) - a, zapomniałem, prócz grejfrutów czuję zazwyczaj w ipkach też pestki dyni. A może dynia to po prostu, ale nie pamiętam kiedy jadłem dynię, o ile kiedykolwiek, a pestki pamiętam i wiem jak pachną. To często jest podobne w tych ipkach i tak jest też tu. To tyle aromat. Wyraźny, ale nie bucha jakoś mocno. Jest goryczka, wyraźna, ale nie specjalnie intensywna. Prócz tego niewiele więcej. Gazowany, w miarę treściwy, dyniowy sok ipkowy. Ipkowy sok dyniowy? Nevermind. Next.


4) Clear Choice (WEST COAST IPA) - Nie pamiętam. Grejfruty czy coś. Idę spać.


Wniosek - Next Wave (HAZY IPA) jest piwem dla mnie. Szkoda że za miesiąc go nie będzie ;d
#pijzwykopem #craftbeer #pinta
tamagotchi - Opis mojej degustacji czterech pierwszych piwek z załączonego zdjęcia. W...

źródło: pinta_lidl_2024_marzec

Pobierz
  • 9
@Defined: mam tylko suba tier 1 od jakiegoś czasu i tylko się przywitałem. Nie sypię jej donejtami ;d Wiem co, jak i kiedy mówi, bo był okres że oglądałem ją codziennie. Teraz wbiłem po małej przerwie, dlatego pewnie tak słodko mnie witała :)

@tamagotchi: Wczoraj piłem też cały set tych piw Pinty. I też w tej kolejności o ile nie jest przypadkowa.
Dla mnie każde z nich było ok, na podobnym poziomie. Były dość goryczkowe, nie było jakiegoś ulepa z przejrzałymi owocami wśród nich. Ciężko by było mi wskazać jakiegoś faworyta. Każda trochę inna i każda dobra.
Dyni nie czułem xD i chyba nigdy nie mam takiego skojarzenia. Za to w nz ipa jest
@Vadzior kolejność zgodnie z mocą. Choć nie zawsze tak piję :d no też nigdy nie słyszę żeby piwo dynią pachniało, ale ja mam jakiś dziwny węch. Zawsze był u mnie słaby, polepsza się jak jestem w stanie ketozy. Ale jakiś czas temu kupiłem sobie suszone pestki dyni z ciekawości i czasem te piwa dla mnie pachną jak one :d no tak czy siak mój węch to wiele poziomów niżej niż u Kopyry.
@tamagotchi: Nie no, każdy ma prawo czuć co innego. Bo to nie pachnie/smakuje 1:1 z czymś tylko kojarzy się. Ja też w jednym z tych piw czułem np. morelę. - sprawdziłem, morela była w tym foggy właśnie, tam gdzie Ty czułeś dynię.