[toord]

Hej mirki,
moim pierwszym autkiem jest toyota yaris, mam ją od ok. 4 lat i ostatnio zaczęła bardzo mocno i bardzo szybko rdzewieć :/
Podrzucam screeny, jak myślicie, co można z tym zrobić? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jak lakiernik/blacharz jakie to mogą być koszta?

#rdza #toyota #motoryzacja #porada

[toord]

@toord:

[Siateczkasrodplazmatyczna]

@toord nowy błotnik trzeba kupić i pomalować w takim kolorze jakim jest auto

[walokid]

@toord: tylko pozostaje malowanie. Ale ja bym wymieniał cały błotnik na nowy. Bo jak rdza raz wyszła to już będzie wracać

[toord]

@Siateczkasrodplazmatyczna:
To jest tył auta, nie bardzo widzę, że można takie błotniki kupić do takiej toyoty ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Teec]

@toord: blacharz będzie chciał wyciąć i wstawić nowe albo cały element wymienić, jak nie chcesz ładować pieniędzy to można spolerować i zabezpieczyć ale to tymczasowe rozwiązanie, bo rdza wróci

[toord]

@Teec: No nie będę ukrywał ale ładowanie kasy w samochód który ma 18 lat mi trochę nie leży xD
Jak to można spolerować i zabezpieczyć? Masz jakieś tipy? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Megawonsz_dziewienc]

@toord: ona była przerdzewiała już od dawna, teraz po prostu to wychodzi. Możesz próbować ratować i szlifować purchle aż do gołej blachy, ale masz na to czas, chęci i wiedzę? Możesz też za grosze kupić pod kolor.

[toord]

@Megawonsz_dziewienc: Nie mam wiedzy, a to dość istotna kwestia xd
Chyba faktycznie zostaje kupienie pod kolor elementu.

[r5678]

@toord: w zasadzie to tylko cortanin f, i co jakiś czas nakładać od nowa.

[Megawonsz_dziewienc]

@toord: popytaj na szrotach, kolor popularny, model też. Na grupach tematycznych toyoty na Facebooku sprawdź bo tam często ogłaszają się ludzie sprzedając auta na części i za grosze można wyrwać części w dobrym stanie lub wymagające lekkich napraw. Jeszcze jakieś małe elementy korozji gdzieś w mało widocznym miejscu to samemu nawet pod blokiem zrobisz byleby nie padało, bierzesz kod lakieru żeby ci wymieszali na zaprawkę, papierem ściernym ścierasz rudą, robisz

[Lardor]

@toord przypadłość Japończyków jeszcze nie ma tragedii