Wpis z mikrobloga

Absolwent studiów inżynierskich z obszaru IT here.
Okresu studiów nie wspominam dobrze. Prowadzący byli #!$%@?, mściwi i nieprzystępni, ale prawdziwym dramatem byli koledzy studenci. Przekonane o swojej zajebistości i wyjątkowym intelekcie chłopaczki, często z prowincji. Drwiąco odnosili się już nawet nie tylko do osób studiujących na kierunkach humanistycznych/społecznych/ekonomicznych, ale nawet do innych studentów z politechniki, którzy wybrali chemię, biotechnologię albo kierunki typowo inżynierskie (MiBM, mechatronika, elektrotechnika).

Mimo, że sam pracuję w branży i lekko się #!$%@?, czy mnie też nie dotknie jej kryzys (chociaż akurat mojego obszaru to nie dotyka na ten moment), to czuję niemałą satysfakcję. Okazuje się, że to wcale nie ponadprzeciętnym zdolnościom intelektualnym (oczywiście generalizuje, spotkałem na studiach sporo osób prawdziwie światłych) buce z informatyk zawdzięczają swoją pensję, ale sytuacji na rynku światowym i tym, że Polska stała się centrum światowego outsourcingu, dzięki czemu co druga małpa mogła zostać programistą (nie żartuję, na przełomie 2017/2018 brali dosłownie każdego, kto studiował informatykę).

Po inżynierce poszedłem już na magisterkę nieco bardziej miekką, ale nadal związaną z IT. Spotkani prowadzący jak i inni studenci byli już bez tej maniery herosa, mimo że po studiach zarobkami nie ustępują IT-guyom. Zresztą nawet znajomi po uniwersytetach i po tej słynnej socjologii bez problemu znajdują sobie pracę w korporacjach, bez setek etapów rekrutacyjnych, live-codingu i scruma.
Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że IT to najbardziej toksyczne środowisko zarówno do studiowania, jak i do pracowania.

#pracait #studbaza
antipopulismus - Absolwent studiów inżynierskich z obszaru IT here. 
Okresu studiów n...

źródło: przyjdzie-taki-poklyka-w-komputer-v0-xy26ymwa9fva1

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@antipopulismus:

Wolny rynek synku, nie chciało się słuchać tatusia jak doradzał byś szedł na lekarza, notariusza tylko klikałeś w konkutery to teraz masz jak masz.

Robota na B2B i bycie zasobem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sz23_: Prawo to akurat przetarło ścieżkę IT. Boom w latach 90’ i 00’, żeby teraz można się było dostać na uczelnię ze zdaną maturą, a płaca na poziomie przeciętnego klepacza w korpo.
  • Odpowiedz
@antipopulismus: Notariusze, adwokaci, sędziowie, lekarze, ordynatorzy. Ci ludzie moim zdaniem nie mają problemów finansowych, nie mają zwolnień z dnia na dzień jak to bywa w korporacjach. Nie robią norm jak to bywa u programistów - tzw. praca w Sprintach. Cieszą się także wyższym statusem społecznym.

Pójdź do zwykłego salonu aut i powiedz że jesteś lekarzem lub notariuszem to zobaczysz jak koło Ciebie będą skakali ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@antipopulismus: lepiej bylo wybrac lajtowy kierunek i miec fajne zycie studenckie a potem wejsc w IT. Polecam ten styl zycia xd i tak, nie wiem jak dziala procesor pod spodem i jak leca 0i1 zeby skompilowac gowno w jadrze linuxa, ale za to pasek ten sam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz