Aktywne Wpisy
ronaldrogal +1470
Ostatnia cyfra po zaplusowaniu wskaże ci z którą kuzynką się zapomnisz na rodzinnej popijawie i spłodzisz radosnego bąbelka z ogonem i płetwami
#glupiewykopowezabawy #heheszki
#glupiewykopowezabawy #heheszki
mickpl +702
Jacy oni są dzisiaj bezczelni XD
Ten twardy, nieludzki, zamordystyczny współczynnik minimum wynosił 1 miejsce parkingowe na mieszkanie w zabudowie miejskiej, 1,5 miejsca w podmiejskiej.
#nieruchomosci #codzienneministerstworozwoju #deweloperka #lobbing
Ten twardy, nieludzki, zamordystyczny współczynnik minimum wynosił 1 miejsce parkingowe na mieszkanie w zabudowie miejskiej, 1,5 miejsca w podmiejskiej.
#nieruchomosci #codzienneministerstworozwoju #deweloperka #lobbing
Przecież człowiek decyduje czy idzie na odwyk, czy będzie się leczył, czy przejdzie terapię. Gdybym miała taką możliwość, gdyby mi ktoś powiedział, pracuj ciężko na terapii będziesz zdrowa to bym ze szczęścia płakała. Dlaczego ja nie mogę mieć refundacji na leki które z tego co mi wiadomo nie są drogie w produkcji?
Czuję się, jakby mnie ktoś karał za to, że jestem chora. Tylko dwa leki metadon i trittico 223,35 zł Na szczęście metadon to dość duża butelka, więc na mięsiac na pewno starczy i ten drugi lek, na dwa. Tylko przecież to nie są jedyne leki które biorę, do tego dochodzi cała masa wydatków i to wszystko związane z chorobą :-( Wiem, że niektórzy płacą kilka tysięcy za leki, to jest przerażające. Moja renta to 1445zł, przecież to kpina. Tak, naprawdę tylko dzięki pomocy ludzi jakoś dajemy z mamą radę. Strasznie mnie to boli, że ciągle muszę prosić i się przypominać, nawet nie macie pojęcia, jak człowiek czuje się mały. Przez tyle lat choroby nigdy nie prosiliśmy o pomoc, teraz nie mamy wyjścia. W dodatku te ceny, to jakaś masakra. Choroba dwa lata temu położyła mnie do łóżka, nie robiłam więc zakupów, teraz zamawiam z dostawą np z Auchan i jestem przerażona, bo wszystko poszło tak w górę, że właściwie na każdym artykule to wychodzi po kilka złotych. Trzeba mnie obracać co 1,5 godziny inaczej ból mnie dobija, moja mama nawet nie ma jak normalnie jechać na zakupy. Wyspecjalizowałam się w polowaniu na rozsądne promocje, nie chcę kupować produktów kiepskiej jakości, ponieważ one są szkodliwe, więc po prostu kupuję mniej a mądrzej. Praktyczne zrezygnowałam z kupowania nowych rzeczy. Ciuchy, rzeczy użytkowe do domu kupuję od innych ludzi i osiągnęłam poziom mistrzowski i znajdywaniu perełek. Często nawet kosmetyki tak kupuję, ludzie dostają je w prezencie i odsprzedają, czasem są używane. Staram się jak mogę, ale wiecie co naprawdę jestem wdzięczna za to co mam, bo mam wszystko zapewnione. Nie płaczę w poduszkę, bo innych stać na więcej. Jeśli płaczę, to tylko dlatego, że się boję że przyjdzie taki dzień w którym ciężko będzie opłacić rachunki. Staram się nie nakręcać, ale moja choroba się przeciąga, moja mama właśnie przeszła na emeryturę i nie ma fizycznych możliwości, aby sobie dorabiać. Dlatego czasem nachodzą mnie złe myśli. W każdym razie chciałabym jeszcze raz zaznaczyć, że bardzo jestem wdzięczna również za Waszą pomoc. Widzę, nieraz od Was wpłaty na zbiórkach, czy na 1,5 % i zawsze mnie to wzrusza i myślę, że może nie będzie tak źle.
Jeszcze jedna do Was prośba, starajcie się docenić to co macie, bo dla niktórych macie naprawdę bardzo dużo!