Wpis z mikrobloga

@Promilus: przy ewentualnej wygranej Ukrainy zostaje problem z uzbrojoną po zęby Ukrainą, a w Europie raczej wszyscy są świadomi tego, że Ukraina i Rosja mentalnie są sobie bliskie więc może stwierdzili w NATO czy UE, że bardziej się opłaci na dłuższą metę puścić swoje wojsko niż tworzyć mini-rosję przy granicy Europy ¯\(ツ)/¯
Ukraińcy się kończą i nie miałby kto strzelać?


@Promilus: biorąc pod uwagę powszechną mobilizację w UA to trochę dziwne. Ukraina ma więcej ludności niż Polska. Jedyny argument to być może problem z wysoko wykwalifikowanymi żołnierzami. Ale zamiast wysyłać tam NATO to od kilku/kilkunastu miesięcy po cichu powinny się po prostu już odbywać w krajach NATO szkolenia Ukraińców chcących walczyć (a takich jest wbrew pozorom wielu)
@Promilus: Potrzeba bardzo wielu żołnierzy by stworzyć kordon wzdłuż linii frontu, aby rosjanie nie mogli już podbijać kolejnych obszarów. Jestem przekonany, że zachodni żołnierze nie inicjowaliby starć i nie uczestniczyliby w odbijaniu okupowanych terenów.
@drivent: nawet jeśli. Oficjalnie mają ~40 mln ludności, niech z tych 40 mln tylko te 2 mln to będą mężczyźni w wieku nadającym się do działań wojennych, chętni do udziału w wojnie (czyli tacy co nie wyjechali lub są skłonni wrócić). Według szacunków w połowie zeszłego roku Ukraina odniosła stratę ok. 70 tys. żołnierzy. Minęło pół roku, statystyki mogą być zaniżone - nawet jeśli realne straty to byłoby 200-300 tys. to