Wpis z mikrobloga

@Solitary_Man: przeżyłem coś podobnego, moja ukochana kotka została otruta, zmarła 2 tygodnie po urodzeniu kociaka :( gdyby nie to, że zostawiła nam pod opieką swojego następcę to byłoby dużo ciężej, a tak jakoś daliśmy radę i okazało się, że maluch wypełnił pustkę i pomógł pogodzić się ze stratą :) nie namawiam do przygarnięcia kolejnego zwierzaka (od śmierci mojego psa minęło już dużo czasu, a ja wciąż nie chcę żadnego innego, więc