Wpis z mikrobloga

via Android
  • 6
@maximilianan co to zmienia jakimi środkami? Ważne że zgodził się na inwigilowanie pewnych osób, co za różnica czy podsłuchy w mieszkaniu, otwieranie listów czy Pegasus?
  • Odpowiedz
Ile razy tobie trzeba mówić, że sędziowie nie wiedzą jaki zakres użycia środków inwigilacji będzie? XD


@maximilianan: @Plotyn: Jak nie wiedzą to może niech się dowiedzą, zamiast zgadzać się na wszystko w ciemno. Prokurator przyszedł, kazał podpisać, on nie wiedział, a potem ludzi podsłuchwali. Śmiechu warte.
  • Odpowiedz
via Android
  • 11
@maximilianan no ale cała afera Pegasusa dotyczy tego że ponoć podsłuchiwano opozycję. No to skoro na biurko sędziego Tulei trafiał wniosek o zgodę na inwigilację opozycjonisty X lub Y to chyba jego odpowiedzialność żeby na to się nie zgodzić
  • Odpowiedz
@Plotyn: xD

Czuję się wykorzystany bo jego decyzje mogły być podstawą do wykorzystania pegasusa, o którym bardzo długo nie wiedziała opinia publiczna. On nie mówi, że czuje się wykorzystany, że jego decyzje służyły podsłuchiwaniu opozycji ziom.
  • Odpowiedz
takie decyzje są niejawne


@Plotyn: czyli opierasz swoje osądy o domysły

skoro czuje się wykorzystany jak mówi, to chyba nie dlatego że wydawał zgodę na podsłuchiwanie kryminalistów ciężkich


xDDDD
  • Odpowiedz
@Nighthuntero: może wypowiadajmy się na tematy o których mamy jakiekolwiek pojęcie? Bo sędzia nie ma kompetencji i instrumentów do sprawdzania sposobów realizacji inwigilacji. Bez względu na to czy to pisowski neosędzia czy peowski bohater.
  • Odpowiedz
@Plotyn przecież wlasnie o to chodzi, on wyraził zgode na podsłuchiwanie terrorystów, a pisowcy kupili pegazusa i podsłuchiwali opozycje xD dlatego sie czuje wykorzystany, jego zgoda została użyta w celach politycznych
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@walciak zgoda na podsłuchiwanie jest udzielana każdorazowo wiesz o tym? Sędzia widzi kogo mają zamiar podsłuchiwać i tylko do tej osoby wyraża zgodę na to
  • Odpowiedz