Aktywne Wpisy
stormi +80
podobo dzisiaj dziewczyny mialy dodawac zdjecia w sukienkach i zadnej nie widzialam????!!!!! ale nie martwcie sie, najpiekniejsza niunia na wykopie (i nie tylko) zawsze wam dostarczy fotke
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
kuba4370 0
#tinder Spotkałem się z laską z Tindera, na spotkaniu było spoko i wypadłem w jej oczach bardzo dobrze. Po spotkaniu piszemy niby dalej ale ona jakoś średnio wydaje się być zainteresowana (odpisze raz na kilka h, raczej dość zdawkowe odpowiedzi bez większego ciągnięcia tematu). Laska była spoko, z tych "normalnych" więc tym bardziej dziwi mnie trochę jej postawa. Drugie spotkanie odpada przez najbliższy tydzień bo nie ma jej w mieście, a mi
Aktywne Znaleziska
Zgadałem się ostatnio z Epikurejczykiem na discordzie @Swiety_Judasz odnośnie mechanizmów, jakie występują w sektach i tzw. grupach destrukcyjnych i stwierdziliśmy, że w parafii księdza Napierały zachodzi większość, o ile nie wszystkie spośród tych procesów. Jednym z nich jest bez wątpienia to, że im częściej i mocniej ludzie normalni i zdrowi na umyśle robią sobie z nich jaja, tym bardziej oni okopowują się na swoich pozycjach i tym bardziej są przeświadczeni o tym, że mają rację, co jest zjawiskiem występującym dosłownie w każdej sekcie, wręcz nieodłącznym ich elementem. Jest to dodatkowo wzmacniane przez popularny mit (rozpowszechniany dodatkowo przez kulturę popularną) wedlug którego, ludzie, którzy mają rację, są zawsze w mniejszości i zawsze są wyszydzeni przez "mainstreamową" większość, ale na końcu PRAWDA zawsze zwycięża etc. Otóż, jak już wspomniałem powyżej, jest to w 100% mit i pewien osobliwy archetyp osamotnionego i wzgardzonego geniusza, który od wieków przewalający się przez nasz krąg kulturowy. Nawet Einstein, który wedle stereotypu uchodził za takiego właśnie osamotnionego geniusza, wcale nim nie był, tylko na bieżąco konsultował swoje badania z innymi uczonymi i bynajmniej nie odżegnywał się od środowiska akademickiego. W rzeczywistości niemal zawsze zdrowa większość społeczeństwa bardzo trafnie potrafi zidentyfikować i (jakże slusznie) dokonać (jakże zasadnej) stygmatyzacji narcystycznego odklejeńca, który autentycznie wierzy w swoją wyjątkowość i w to, że jest prześladowany. To działa na następującej zasadzie: jeśli jedna osoba mówi Ci, że jesteś pijany, to niewykluczone, że jesteś. Jeśli dwie różne osoby mówią Ci, że jesteś pijany, to najprawdopodobniej naprawdę jesteś. Natomiast jeśli kilka albo kilkanaście różnych ludzi mówi Ci, że jesteś pijany, to na 100% jesteś napyerdolony jak messerschmidt. No niestety, tak działa zdrowe społeczeństwo, że skutecznie realizuje funkcję stygmatyzacyjną, czego ksiądz Napierała sobie nie uświadamia ;]