Wpis z mikrobloga

Cześć. Z jakimi najczęściej problemami zmierzacie się w trakcie medytacji i jaki był dla was najbardziej dokuczliwy?

Osobiście mam duży problem z sennością. Za każdym razem gdy już skupienie jest wygodne i jest okej zaczynam tracić jasność doświadczenia i świadomość się przytępia.

Ciekawi mnie z czym wy się zmagacie i jak pokonujecie takie problemy. Może jakieś ciekawe komentarze będą stanowić dla kogoś inspirację w jego indywidualnej praktyce. Pozdrawiam

#medytacja #buddyzm #theravada
  • 3
@Dan188 Dla mnie pewnym problemem jest siedzenie w pozycji medytacyjnej na podłodze z dwóch powodów: mam pękniętą łękotkę w kolanie oraz zbyt napięte mięśnie w górnej części pleców z powodu wady postawy - wystających łopatek. Jednak metodą prób i błędów i ciągłego udoskonalania tego jak siedzę udaje mi się siedzieć bez ruchu nawet 50 minut. Wykorzystuję tutaj różne knify to jest dodatkowa mała poduszka pod kolano czy częstsze zmiany splotu nóg. Obecnie
  • 0
@Dreampilot: dzięki. W sumie ciekawy temat z tą insomnią. Ogólnie na ogół przeważnie walczę z sennością aktywnie, ale czasem odpuszczam. Po takim odpuszczeniu niekiedy jak później wezmę się za kolejną sesję jest już lepiej i jestem bardziej wypoczęty. Chociaż moim zdaniem ta senność, którą odczuwam nie zawsze koniecznie wynika ze zmęczenia. Czasami mam dzień gdy nie robię nic męczącego przez cały dzień i tak czy siak siadam do medytacji, a potem