Aktywne Wpisy
lologik +33
Czekam na pierwsze laptopy ze Snapdragonem X. To może być w końcu rewolucja dla osób, które chcą mieć małe, mobilne urządzenie do montażu filmów np. pod Youtuba w 4k i do zabawy w Stable Diffusion. Jeśli to osiągnie wyniki podobne do przeciętnych desktopowych kart graficznych w montażu i AI, może być mała rewolucja:
-nie musisz kupować budy PC z wielką kartą graficzną
-nie musisz kupować laptopa z RTXem za 15k i
-nie musisz kupować budy PC z wielką kartą graficzną
-nie musisz kupować laptopa z RTXem za 15k i
No dobra to spójrzmy w niedaleka przeszłość.
Od początku lat 90 do 2015 r. słyszałem, ze ludzie nie mają dzieci, bo nie ma pracy albo nie ma wsparcia od państwa pod tytułem jakichs tam kindergeldów.
Od 2015 r. rynek pracy stonks, socjalizm na pełnej, a przyrost naturalny jak marny był tak jest.
Powiem Wam więcej jak mieszkania zaczną tanieć, to ludzi wymyślą jakas nowa przyczyne. Nie wiem, panstwo nie zajmuje sie moim hipotetycznym dzieckiem 24h na 7, a ja nie lubie obowiązków, wiec dlatego nie ma dzieci.
Ludzie spójrzcie prawdzie w oczy. Zyjemy w XXI wieku, w kraju mentalnie zachodnioeuropejskim. Ludzie mają inne ambicje, które nie koncetrują się na posiadaniu dzieci. Wolą robić kariery, poznawać swoich rówieśników, podróżować, próbować swoich sił w różnych dziedzinach. Więc prosze Was nie wycierajcie sobie mordy niskim przyrostem naturalnym i rzekomo chcecie go zwalczyć. Macie w dupie ten problem, po prostu chcecie miec mieszkanko. A jakbyście je mieli to byscie wymyslili cos nowego. NIE NO MIESZKANIE JEST ZA MAŁE NA DZIECKO. JA POWINIENEM MIEC ZE 140 METRÓW. POWINNO SIE ODBERAĆ MIESZKANIE MOJEMU SĄSIADOWI I MI DAĆ, WTEDY JUZ NA PEWNO ZROBIE DZIECKO. KWESTIA DWÓCH TYGODNI. #nieruchomosci #antynatalizm
@niezdiagnozowany: yhy.
A jk zapytasz takiego, dlaczego w Luksemburgu i Szwajcarii dzieci przestały się rodzić w tym samym czasie to są sarnie oczy i zawiecha mózgu.
No i oczywiście parze pracowników korpo, co
Tylko wśród analfabetów dzietność przekracza współczynnik 10.0 nigdzie indziej.
A tak bardziej serio to uważam że niska dzietność na przeludnionej planecie nie jest problemem.
Ona jest rozwiązaniem.
@#!$%@?: a zona milicjanta ktory zachlal sie 5 lat po emeryturze w wieku 45 lat. Siedzi w 4 pokojowym mieszkaniu w centrum warszawy i jej sie akurat nalezalo. Sprawiedliwosc spoleczna to jest #!$%@? sie
Każdy ma inne powody nieposiadania dzieci, odpowiedzialny człowiek nie będzie na 25m2 (czy tymbardziej wynajmie) robił sobie dzieci, tak samo taki który wie, że nie będzie go stać na prywatny żłobek(do państwowego preferencyjne warunki mają dzieci patolni). Mentalność mentalnością, ale IMO to jak ktoś to ładnie ujął swego czasu, brak dzieci jest w znacznej mierze pokłosiem tego jak pokolenia lat 80-90 miały #!$%@? dzieciństwo. Każdy kto pamięta dzieciństwo w biedzie,
@ciemnienie: jeeli mniej więcej w tym samym czasie dzietność spada i w krajach bardzo bogatych i w krajach biednych to ja NIE ROZUMIEM jak można wyciągnąć inny wniosek.
Oczywiście że wynika ze zmian kulturowych.
Podstawową zmianą kulturową jest ta, że przed kobietą stoją różne drogi życiowe, nie tylko droga matki. Że kobieta może nie być matką
Wzrost inteligencji, równy jest wzrostowi empatii, tępak nie widzi nic złego w powoływaniu nowej istoty do życia by na niego pracowała, osoba empatyczna już zgoła inaczej. W czasach prehistorycznych człowiek walił drugiego maczugą w łeb, bo mu się coś nie spodobało, a obecnie mamy systemy prawne zakazujące takiego działania ¯\(ツ)/¯
Jak wzrosł przecietny iloraz inteligencji od 1980 r. do czasów współczesnych?
O właśnie system prawny. Jakoś nadal jak ktos moze
Jedyna szansa to wsparcie dla tych kobiet, które chcą być mamami (a nie tylko hodować dzieci żeby mieć na fajki), zaczynając od opieki w ciąży na poziomie, opieki okołoporodowej innej od tej niż mają krowy w oborze i np. możliwość rodzenia bez bólu lub np. w wodzie, potem opieka poporodowa w tym wsparcie psychologiczne, laktacyjne
@ciemnienie: ja jestem przekonany że nawet gdybyśmy wprowadzili WSZYSTKIE udogodnienia i formy wsparcia o których piszesz to powrót do dzietności na poziomie boomu demograficznego jest już po prostu niemożliwy a nawet uzyskanie tego 2.2 czyli zastępowalności pokoleń będzie bardzo trudne.
Polityką prorodzinną i wsparciem rodziców możemy regulować tempo spadku, wzrost