Aktywne Wpisy
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 100 CV. Efekt – 1 rozmowa o pracę, na której zostałem odpalony i nie przeszedłem rekrutacji. Reszta ofert, na które aplikowałem CISZA.
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
otako +54
Otruli Czarta, sokoła z #lublin
Wrotka została sama z makuchami. Ha tfu na golebiarzy!
Wrotka została sama z makuchami. Ha tfu na golebiarzy!
Ostatnio wszędzie natrafiam na "oliwę z oliwek najwyższej jakości z pierwszego tłoczenia". Różni się to czymś od extra virgin? Jakoś tak przyzwyczaiłam się do tego określenia, że dziwnie mi bez niego. Dalej jest wyjaśnienie "Najwyższa kategoria oliwy z oliwek, uzyskana bezpośrednio z oliwek i wyłącznie za pomocą środków mechanicznych", więc niby się zgadza, ale czemu producent miałby rezygnować z napisu, którym kieruje się dużo ludzi? Coś mi się tu nie zgadza (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Konkretnie "oliwa najwyższej jakości z pierwszego tłoczenia" to to samo co extra virgin.
Natomiast "oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia" i inne nazwy inne od powyższych to już jakieś gorsze jakościowo produkty.
Można jeszcze sprawdzić na etykiecie czy ma certyfikaty np. DOP, IGT.
Ja osobiście kupuję Monini.