Wpis z mikrobloga

U mnie na osiedlu biedronka i lidl oddalone są od siebie o 100 metrów. Przez całe życie jeździłem do lidla, bo biedronka jest bardziej klaustrofobiczna. Pewnego dnia lidl postanowił zrobić u siebie parking strzeżony. Pierwszego dnia kiedy tam pojechałem dostałem mandat, choć parking na którym parkowałem był pusty, a ja podjechałem tam dosłownie po ogórki xd. Później musiałem pisać do nich jakieś śmieszne mejle o anulowanie mandatu. Od tego czasu jestem wiernym klientem biedronki, której kierownictwo najwidoczniej nie ma upośledzenia mózgowego. Myślę że kilkanaście tysięcy od czasu mandatu już wydałem na zakupy. Biedronka Uber Ales. Lidl= HIV

#lidl #biedronka #lidlcwel
  • 9
  • Odpowiedz
Tak będę się bujał w deszczu po bilety na pustym parkingu


@krucjata_syjonistycznego_jihadu:
Och, nie jaśnie pan zbyt leniwy, żeby zrobić 10 kroków i zbyt delikatny, żeby popadał na niego deszczyk. Musisz się w Biedrze czuć jak u siebie. Tam pracownicy też są zbyt leniwi, żeby wyłożyć towar i posprzątać #!$%@? z alejek.
  • Odpowiedz
Och, nie jaśnie pan zbyt leniwy, żeby zrobić 10 kroków i zbyt delikatny, żeby popadał na niego deszczyk. Musisz się w Biedrze czuć jak u siebie. Tam pracownicy też są zbyt leniwi, żeby wyłożyć towar i posprzątać #!$%@? z alejek.


@brass: Nie no, wiesz. Niektórzy są takimi amebami umysłowymi, że nawet podstawowe czynności są dla nich zbyt ciężkie, pod sklepem powinien stać gość od parkowania aut jak w amerykańskich filmach pod
  • Odpowiedz