Wpis z mikrobloga

Zazwyczaj jeżdżę do pracy autobusem.
Wczoraj musiałem jechać samochodem bo musiałem po pracy zrobić zakupy.
W pracy miałem urwanie głowy i zapomniałem o tym samochodzie i wróciłem do domu autobusem.
Wieczorem żona się pyta "miałeś gdzie postawić auto pod blokiem?". Zonk.
Ciekawe ile wybule za parking od 8.00 od wczoraj xd I czy katalizator cały bo w tej Łodzi to wszystko możliwe. Xd

#heheszki
  • 3
@kopek: też kiedyś tak miałem, zacząłem gadać przez telefon pod pracą, wróciłem do domu autobusem i pod bramą zorientowałem się, że przecież rano pojechałem do pracy samochodem xD na szczęście parking firmowy, więc wyjebongo na koszta ( ͡° ͜ʖ ͡°)