Wpis z mikrobloga

Hej, mam pytanie do osób grających w mobilnego LoLa. Czy wy też grając rankedy tak szybko doszliście z żelaza do złota i wygrywaliście prawie każdą grę?

Jak rozegrałem pierwszego rankeda, to trafiłem do najniższej dywizji, czyli żelazo IV. Dotarcie do złota zajęło jakieś 30 gier, z czego przegrałem tylko jedną i gdyby nie tak jedna przegrana, to miałbym 30-krotnego win streaka. I się zastanawiam, czy na poziomie żelazo-srebro jest po prostu taki #!$%@? poziom, że można łatwo "wycerować" grę czy miałem zajebistego farta, że dostawałem do drużyny spoko graczy. W goldzie i platynie było już trudniej, ale i tak nadal wygrywam większość gier i aktualnie mam szmaragd IV.

I odniosłem też wrażenie, że od momentu gdy wbiłem platynę, poziom jest większy niż na normalach i drużyny są bardziej wyrównane, dzięki czemu fajniej się gra. Natomiast jakiś czas temu widziałem na mirko wpisy osób narzekających, że same zwierzęta dostają na rankedach i nie da się grać. xD

#wildrift #leagueoflegends
maciorqa - Hej, mam pytanie do osób grających w mobilnego LoLa. Czy wy też grając ran...

źródło: 250

Pobierz
  • 4
@maciorqa: Z brązu 2 do golda 4 wpadłem w 42 mecze w tym sezonie. 27 Win 15 Lose. I to jest moja liga gdzie byłem w poprzednich sezonach także nie smurfowałem ani nic.
@maciorqa powiem lepiej, do diamentu 1 są takie same nooby, dopiero wyżej zaczynają się ludzie, którzy studia mechanikę i mają ogarnięte jak stawiać wardy czy jak planować objectives