Wpis z mikrobloga

  • 0
@Gorkel: Gog rozpala to wszystko na początku ale potem wchodzi Fazi i muzyka jest coraz wolniejsza i bardziej tajemnicza. Pewnie Kiełas to wszystko wykombinował, gość miał łeb do kompozycji. To jest jak ogień. a potem deszcz.
  • Odpowiedz