Wpis z mikrobloga

Dziś, hmm albo wczoraj, nie pamiętam bo spałem miałem mega fajny sen, trochę jakby interaktywny, niestety zapomniałem go, bo jestem głupi i nie zapisuje snów, gdzie teraz z każdej siły próbuje go sobie przypomnieć, dlatego też zainwestuje nawet ostatni grosz w urządzenie do nagrywania snów, ale wracając, ten sen był unikalny, był interaktywny, gdzie mogłem klikać na każdą kostkę, prawie jak w SimTower, gdzie nie grałem w tę grę od dekad. Owszem, spędzałem w tej grze kilkanaście godzin, ale mój sen był inny, SimTower to tylko podstawa snu, ja mogłem wybierać coś, dobro/zło? No tutaj zapomniałem a to jest najważniejsze, o co chodziło, a wiem, że było najważniejsze!

Nie wiem, czy teraz wam sprzedaje pomysł na grę wartą miliardy czy po prostu mój głupi sen? Ale podczas snu tak jakby świadomie grałem w tę grę i była super! Mogłem wybierać kto przeżyje a kto umrze za pomocą flipowania kostek.

(zdanie dla dla prawników) Jak coś zawsze chciałem, aby każdy przeżył.

Ale to na serio przypominało kostki jak z SimTower :C
Jeżeli ktoś w to grał, to pewnie wie o czym mówię.

Już nawet mały prototyp napisałem w React mojego snu, ale gdyby ktoś zapisał mój sen to bym wiedział co robić, to takie dziwne uczucie, tak jak na końcu języka, wie się co było w śnie, ale nie pamięta co było.
A bardzo chce sobie to przypomnieć, bo za bardzo nie wiem jak dalej pisać program.

Może hipnoza? Ale boje się jej i nie znam nikogo kto by się znał na tym.

Jeżeli mi się dziś to samo przyśni, od razu zapiszę, ale znając mój głupi mózg, to nie zrobi mi tego snu ponownie, bo nigdy nie robi, a najciekawsze pomysły zawsze robi w śnie. Gdzie ja to jestem głupi a nie mój mózg, bo nie zapisuje.

Więc mam taki Love–hate relationship miedzy moim mózgiem a sobą :/

Chce maszyny który nagrywa sny!!!!111oneone

#gry #sny #programowanie