Wpis z mikrobloga

@YouCanCallMeBillieGates: Ok 1-2 lata temu gdy była sytuacja na granicy z bialorusia miałem bardzo realistyczny sen ze spadają bomby za oknem i obudziłem się w momencie bliskiego wybuchu - już po obudzeniu słyszałem syreny, od razu złapałem za telefon i chwile mi zajęło ogarnięcie ze to syreny strazackie (nie syreny z wozu tylko takie co grają z jednostki) na szczęście prześcieradło dalej było białe
media przygotowują nas do wojny. Wszędzie relacje z pola bitwy, kłótnie polityków i inne badziewia do budowania strachu. A później odbija się to w postaci tego typu snów


@estand: są ludzie którzy mają takie sny i w żaden sposób nie śledzą czegokolwiek poza swoim feedem na instagramie jak i ci którzy mają sny prorocze

Mój osobisty właśnie przybliżył się do prawdy z rzekomym wyniesieniem przez Rosję atomówki na orbitę
@YouCanCallMeBillieGates: i co ci da ta wiedza? nic nie zrobisz gdy atomówka zacznie ci spadać na głowę poza stresowaniem się w momencie gdy powinnaś najintensywniej korzystać z życia. Jesteśmy w trakcie drugiej zimnej wojny i znowu wszyscy dają się ponieść histerii o końcu świata. Czuję się lepiej z TĄ myślą niż twoją czy kogoś tam z reddita
@estand:
1. Atomówki nie spadną wszędzie i to nie one będą największym problemem
2. W konkretnych datach zamierzam być z dala od skupisk ludzkich
3. Podstawowe przygotowanie na tą ewentualność absolutnie nie zaszkodzi, dobrze jest mieć informacje wcześniej - zanim szeroka publika wpadnie na to samo co udowodnił covid