Wpis z mikrobloga

@Tedeward: Jak mu nie wstyd w ogóle instalować stanowisko odsłuchowe w swoim gabinecie? Ja jeszcze rozumiem cynizm i szukanie haków bo to w polityce jest częste, ale to już naprawde coś trzeba mieć z garem aby robić coś takiego.

To może znaczyć, że facet nie robił tego tylko dla swojej pozycji politycznej, ale po prostu odczuwał z tego jakąś przyjemność. Nie zdziwiłbym sie, jakby największą frajdę sprawiało mu podsłuchanie najbardziej prywatnych