Wpis z mikrobloga

Jako młody gówniak, który miał dostęp do zachodniego kina przez zjechane taśmy VHS doceniam stare dobre czasy :)


@Pshemeck: Nie uważam, że kiedyś było lepiej zwłaszcza w Polsce. Natomiast trzeba przyznać, że lata 80,90, 00'' nawet w porównaniu do tego co mamy teraz do były złote lata dla współczesnej popkultury.
@Cztero0404: Było ciężko, bo nie mogłem wyjechać do rodziny w USA a wysyłali mi zdjęcia i filmy. Patrzyłem jak oni żyją i czułem się o wiele gorszy. Mogłem tam dopiero w 88 roku być i nie chciałem wracać. Wszystko było nowe, fajne, po prostu lepsze. Dzisiaj to samo USA jest jednym wielkim syfem. Wstyd tam jechać.
@Pshemeck: Może #niepopularnaopinia natomiast moim zdaniem Stany Zjednoczone dalej są bardzo fajnym krajem dalej są tam bardzo fajni ludzie bardzo często natomiast ludzie w Polsce i Niemczech, ogólnie Europie mają bardzo wyidealizowany obraz ich. Jakby na poważnie przez bardzo dużą część społeczeństwa brane są tylko te pozytywne aspekty tego obszaru świata ale te negatywne to już nie ważne i nagminnie się pomija.
@Pshemeck: Na przykład praktycznie zawsze bardzo bawi mnie to kiedy ktoś u nas zachwyca się tą słynną amerykańską otwartością na ludzi podczas tego gdy oni tak owszem, zazwyczaj są uśmiechnięci komplementują innych i się uśmiechają, ale tak naprawdę mają cię w dupie i każdy żyje sobie sam spędzając większość czasu w pracy lub domu a do tego dość trudno jest znaleźć sobie takich faktycznych znajomych/przyjaciół ustawić się gdzieś z kimś i
@Pshemeck: Też bywam w Stanach Zjednoczonych mam tam powiedzmy, że teściów a narzeczona jest z FL. O jakiego typu wypadkach mówisz? Bo ja na przykład za dzieciaka miałem takie coś, że wow fajnie byłoby tam chodzić do szkoły, infrastruktura zajebista, ale później sobie na przykład przypominam ile strzelanin jest w szkołach albo, że moi rówieśnicy zginęli w Parkland na przykład bo choremu psychicznie typowi karabin szturmowy sprzedali. Ogólnie jakbym miał w
@Cztero0404: FL? Ja bywałem wiele razy w Tampie, bo tam mam rodzinę. Reszta siedzi s Schaumburgu. Jak wpadałem tam w wieku 9 lat czułem się jak wyrwany z komuny dziwak. Jak byłem tam rok temu, to jedyne co widzę to...no nie to samo :) My, wyrwani z komuny mogliśmy się tym zachwycać, ale dzisiaj to już nie jest ziemia obieca,a to ziemia przećpana.
@Cztero0404: Złamałem tam nogę po tygodniu ;) Pełno tam ćpunów, idiotów którzy nie potrafią pić, i innych takich. Kiedyś to była ziemia obiecana, dzisiaj to ziemia przećpana.
Kiedyś to była ziemia obiecana, dzisiaj to ziemia przećpana.


@Pshemeck: To jest niestety szczera prawda w pewnym stopniu, to ile tam jest uzależnionych osób od wszelkiej maści gówna jest naprawdę niebywałe. Najgorsze jest chyba to, że problem ten się nawarstwia ogólnie, chociaż z tego co wiem to FL jest znane w USA jako stan dla ludzi starych.
@Pshemeck: Również zdarzyło mi się być w Tampie, ale te miasta tam są zbyt podobne do siebie żeby mnie porywały personalnie. Nic dziwnego, że jak się czuliście wyrwani z komuny jeśli tam było wszystko w sklepach nawet a u nas gówno, polska na taką formę jak wygląda obecnie to się zaczęła jakoś w 2006/2008 roku tak naprawdę zmieniać. Najbardziej w USA kulturowo chyba mnie rozwaliło to, że w FL jakiś produkt
@Cztero0404: Byłem tam w grudniu, no nadal to jedno z małych miejsc, które jeszcze są spokojne. Niestety musiałem wcześniej siedzieć tydzień na przedmieściach Chicago...tam to już syf. Tampa to u mnie od 2005 roku, wcześniej tylko Chicago i przedmieścia. Tam siedzi połowa mojej rodziny, ale ja twardo w Polsce. Nigdy tam nie zamieszkam, nie ma opcji. Już wolę Hiszpanię Łącznie pewnie tam z 2 lata spędziłem, ale z roku na rok
@Pshemeck: Byłem w Chicago na wycieczce powiedzmy jako jednym z tych bardziej kultowych znanych miejsc gdzie emigrowała Polonia na przykład narzeczona ma korzenie włoskie więc wiadomo mafie itp Ogólnie spoko było, że kręcili akurat serial Chicago PD i się dało zdjęcie z obsadą zrobić a tak ogólnie dziwna kręta ulica, przewodnik który ci mówi, że tutaj sobie jedziecie i tydzień temu tu kogoś zastrzelili, średnie pizza.
@Cztero0404: U mnie przedmieścia Chicago czyli Schaumburg ;) Reszta rodziny to 100% Miami albo Tampa, z naciskiem na tę drugą. mam też kuzyna w LA ale sam wiesz jak się leci do LA z Miami :D
@Pshemeck: To moja narzeczona urodziła się w NY, ogólnie tam takie migracja są dość częste i normalne. Ja w LA też znam kilka osób nawet dość popularnych (a pomyśleć, że chłop mi w gimnazjum 2 z muzyki postawił), ale LA to jest taka Warszawa pod wieloma względami tyle, że kilka razy bardziej z naciskiem na influencerów, celebrytów. No to prawda z tym lataniem
@Pshemeck: Nie ma problemu, LA jest faktycznie takie jak napisałeś to miasto w którym obecnie rzeczy takie jak szczoteczki i pasta do zębów trzymane są w szklanych szafach niczym kiedyś telefony i odtwarzacze mp3 w sklepowych gablotach to paranoja jest jakaś. Co do bankructwa ostatnio nawet jakiś film na youtube widziałem i ilość zamkniętych miejsc jest przerażająca w niektórych miejscach niczym ilość bezdomnych.