Wpis z mikrobloga

@Luko: ja wiem, że tego nie poczuję ale chodzi właśnie o kwestie wyboru między bezalkoholowymi, które mają faktycznie do 0.5% a piwem które ma totalnie 0. Tak jak @To_ja_moze_pozamiatam napisał. Kobiety w ciąży to przykład, ale są też inne przypadki gdzie nawet znikoma ilość alkoholu ma różnice i ja właśnie o to pytam ¯\(ツ)/¯
@Mihu_: tak jak napisał Miras wyżej - jest wiele innych produktów, które spożywasz i które zawierają śladowe ilosci alkoholu jak piwo bezalkoholowe. Kluczowe w całej sytuacji jest to, że ta znikoma ilość alkoholu jest metabolizowana bez problemu w wątrobie. Nie ma więc większej różnicy między oddziaływaniem na organizm piwa 0,0% a do 0.5%.
czyli kupując 0,0% mam pewność że nie ma tam ani 0.00001% alkoholu?


@Mihu_: przeceż w każdym soku będzie więcej alkoholu niż 0%, wystarczy komórka drożdzy z powietrza i cząsteczka cukru w soku, już bez przesady z tym 0.00001% alko bo pewnie więcej w jedzeniu jest kału :D