Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, mam pytanie. Dlaczego mężczyźni mają problem z tym, że przy pierwszym zbliżeniu szybko kończą? Dla mnie, kobiety, byłoby to w pewnym sensie bardzo schlebiające i urocze.
Albo są niezadowoleni jak nie realizują swojego scenariusza. Uważam, że w seksie nie ma co układać sobie planu działania zwłaszcza na pierwszy raz, tylko warto iść na żywioł, nie oczekiwać ani od siebie ani od tej drugiej osoby nie wiadomo czego, tylko cieszyć się bliskością, nowością i odkrywaniem siebie.
Jakie Wy macie do tego podejście?

#seks #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #pytanie
  • 16
  • Odpowiedz
@Samboja: To się bierze z tych myśli co i jak będzie. To podnosi podniecenie. Dodatkowo, my faceci jesteśmy wzrokowcami, podnieca nas widok nagiego ciała kobiety. Jedno z drugim składa się na to że ten pierwszy raz jest krótki i szybki.
  • Odpowiedz
@Samboja to najczęściej może wynikać z obaw, czy zadowolą partnerkę. Jeżeli oboje się kochają i mają na względzie wzajemne dobro - to nie powinien być problem. Jeśli jednak nie ma pomiędzy nimi takiego poziomu zaufania/bliskości/miłości, to wtedy pojawiają się obawy w stylu 'a co jeśli', lub 'czy będę w stanie ją zadowolić'.
  • Odpowiedz
  • 1
@marazmus: Chyba masz rację. Szkoda, bo uważam, że to właśnie komplement w stronę kobiety jak podnieca mężczyznę tak że sam stosunek trwa krótko zwłaszcza za pierwszym razem.
  • Odpowiedz
@Samboja: Wpływ pornografii i kompletnie nierealistyczne podejście do własnych możliwości. Co w konsekwencji buduje w mężczyznach (zwłaszcza młodych) przekonanie, że dobry seks mierzy się wyłącznie za pomocą dwóch elementów: długości i intensywności. A kiedy bardzo odstają od tego wyuczonego wzorca, boją się, że nie zaspokoją swojej partnerki i zostaną odrzuceni. W ogóle w drugiej części swojego wpisu opisałaś bardzo zdrowe podejście do seksualności. Ciężko się cieszyć w seksie chwilą obecną,
  • Odpowiedz
  • 4
@Samboja Ty masz może takie podejście, a nie rzadko słyszałem od płci przeciwnej gdzie śmieją się, że ich facet szybko kończy i ich nie zaspokaja. I tu właśnie o to chodzi- jak facet nie mam wywalone na partnerkę to próbuje ją zaspokoić, a gdy mu się to nie udaje to godzi to w męskie ego
  • Odpowiedz
  • 8
@Samboja Generalnie faceci też mają parcie na to żeby partnerka była zadowolona ale kwestia szybkiego dojścia jest mocno indywidualna i raczej fizjologiczna. Są faceci których dotkniesz i już mu leci, a są tacy jak ja gdzie za każdym razem trzeba się tą doopą na machać żeby coś z tego było. Szczerze mówiąc to wolałbym być wśród tych szybszych i robić drugą lub trzecią rundę niż machać tyłkiem przez 3 godziny i
  • Odpowiedz
@Samboja: No tak, ale w męskiej świadomości funkcjonuje jeszcze coś takiego jako stereotyp że musi, po prostu musi, zadowolić partnerkę. I tu jest konflikt. Podniecenie robi swoje i szybko, partnerka pozostaje niezaspokojona i facet ma winę w sobie. Tego się nie przeskoczy. No chyba że po dłuższym treningu, albo wielokrotne próby z tą samą partnerką. Z drugiej strony, facetowi jest po prostu wstyd prosić o "jeszcze jeden raz" może się
  • Odpowiedz