Wpis z mikrobloga

#f1 Jakby hamilton jezdził w ferrari to wygrałby 2017 i 2018. Może nawet i 2022 ale tylko jeśli miałby więcej szczęścia od Leclerca ze strategią, a potem mental zespołowy by się nie posypał. Jeżeli kontrakt jest na pare lat to szanse na walkę Hamiltona o wdc są dość spore bo ferrari z reguły co kilka lat ma dobrą konstrukcje. To będzie pierwszy raz od czasów alonso kiedy ferrari ma (sprawnego)! i kompletnego mistrza w zespole. U leclerca widzę stagnacje i jakbym miał obstawiać to będzie troche lepsza sytuacja jak z russellem. Czyli leclerc będzie jeszcze szybszy od hamiltona w kwalifikacjach niż był russell, ale w wyścigu hamilton może go próbować rozgrywać. Dodatkowo leclerc lubi się pakować w kłopoty. Jak się trafi czysty sezon w wykonaniu charlesa to możemy mieć bardzo ciekawą i wyrównaną walkę zespołową
  • 2
  • Odpowiedz