Wpis z mikrobloga

#rokgier #losujgre

1375 - 1 = 1374

Za każdym razem gdy powiększam swoją bibliotekę Steam o kolejne gry kupione za grosze, przez bundle czy promocje, mówię sobie, że kiedyś w nie zagram.

Oczywiście nigdy tego nie robię i w rezultacie w ponad 60% gier nigdy nawet nie uruchomiłem. Tak więc postanowiłem wylosować jedną z moich gier na steam i spróbować ją przejść.

Padło na Max Payne 3. Wprawdzie wcześniej już ją uruchamiałem, ale porzuciłem ją po pierwszym rozdziale. Przemogłem się, pobrałem znowu ponad 30GB(sic!) i przeszedłem fabułę.

W poprzednie dwie części grałem jeszcze za dzieciaka i zapamiętałem je jako niesamowicie trudne i klimatyczne. Do dzisiaj mam ciarki gdy słyszę ten soundtrack:

https://www.youtube.com/watch?v=Cv0y0On8ZGQ

Niestety, w najnowszej odsłonie ten mroczny klimat gdzieś się zatracił. Więcej biegamy po słonecznych brazylijskich slumsach niż po cmentarzach czy ciemnych uliczkach.

Twórcy postawili na filmowość, większość akcji jest z góry zaplanowana i mocno oskryptowana. Gdy grałem "według scenariusza" to dało się wciągnąć w tę filmowość, jednak wystarczyło spróbować zrobić coś poza schematem, by zobaczyć jak bardzo liniowa jest fabuła. Patrz gif; będąc schowanym za osłoną w pociągu przeciwnicy nie byli w stanie mnie trafić, gra nie starała się zrobić nic, by jakoś zakończyć tę sytuację. Tak, poniższy gif przedstawia misję, w której pociąg grzecznie jeździ sobie w kółko, czekając, aż wybijemy wszystkich przeciwników, którzy, oczywiście, posiadają nieskończoną amunicję.

Zrezygnowano z przerywników w komiksowej formie, zamiast tego pojawiły się cutscenki. No właśnie, cutscenki. Tutaj pojawia się problem, który sprawił, że nie mam ochoty ponownie przechodzić gry. Części z tych przerywników filmowych nie da się przewinąć, gdybym chciał ją przechodzić ponownie zanudziłbym się, oglądając te same, czasami kilkuminutowe sceny. W większości przypadków były to fragmenty w których tak naprawdę nie działo się nic ważnego. Te, które dało radę ominąć zazwyczaj zawierały jakiś zwrot akcji. Na przykład: Max siedzi w barze i pije whisky, pojawia się opcja ominięcia, wciskam spacje i jestem w środku strzelaniny z kilkunastoma przeciwnikami.

Według licznika Steam przejście gry zajęło mi 13 godzin. Odejmując te nieszczęsne filmiki, ładowania pomiędzy rozdziałami i początkowe problemy z logowaniem do Rockstar Social Club, to myślę, że fabułę można ukończyć w mniej niż 10 godzin.

Jeśli chodzi o poziom trudności, to jest łatwo, może nawet za bardzo. Tak jak w poprzednich odsłonach Max nie jest kuloodporny, wystarczy krótka

seria by powalić nas na ziemię. Ale... jeśli tylko posiadamy przy sobie zapas leków, możemy (w trybie bullet time) zabić przeciwnika i ruszyć do akcji z odnowionym życiem.

Jeśli z jakiegoś powodu zginiemy, wracamy do checkpointu z odnowionym życiem, a te (chechpointy) są gęsto rozstawione, zazwyczaj ginąc cofałem się maksymalnie o minutę do tyłu.

Przeciwnicy nie są żadnym wyzwaniem, wystarczy schować się za osłoną i rzadko kiedy będą na tyle inteligentni, by spróbować nas zajść od boku.

Na wysokim poziomie stoi grafika. Mimo, że premiera miała miejsce prawie dwa lata temu gra wygląda naprawdę obłędnie, poziom szczegółów i przedmiotów na mapie przytłacza. Wystarczy przejść się po slumsach, żeby zobaczyć, że te 30GB pobierania nie poszły na marne.

Czy mimo tylu minusów grało mi się źle? Nie, przeszedłem ją bez specjalnego zmuszania się do jej ukończenia. Sama rozgrywka jest satysfakcjonująca, a bullet time dalej daje mnóstwo zabawy.

Jednak gdyby tryb single player był dłuższy, to myślę, że ten tryb rozgrywki w końcu by mnie znużył.

Jeśli nie możecie się zdecydować w co zagrać, polecam wylosować grę ze swojego konta steam przez http://losujgre.tk/ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
only - #rokgier #losujgre 



1375 - 1 = 1374



Za każdym razem gdy powiększam swoją...

źródło: comment_B5cHYJ7HEzFtgAtPEUKFpReJeOx04pyM.gif

Pobierz
  • 5
@only: Dziękuję za wpis pod tagiem #losujgre :) Cieszę się, że ktoś coś w końcu napisał hehe.

Co do MP3 - mi się grało bardzo dobrze. Fakt, trochę klimat inny, ale troszeczkę nad tym myśląc, doszedłem do wniosku że dziś Max Payne z tym... ciężkim, brutalnym klimatem sprzed kilkunastu lat nie zostałby już tak ciepło przyjęty, bo i pokolenie inne. Musiało się coś zmienić i mimo takiej zmiany, MP3 nadal jest
@only: wczoraj rano właśnie skończyłem MP3. To prawda, nie ma tego klimatu z poprzednich części, ale ma za to nowy, inny klimat który też jest dobry.

Ja grałem na hardzie i z wyłączonym wspomaganiem celowania (tak, domyślnie jest coś takiego) i w niektórych momentach bylo naprawdę trudno, ale kilka dobrych bullet timeów które są po prostu zajebiste zawsze pomagało :D

Klimat już nie ten, ale gra wg nadal świetna :)

Przejście
@only: Trzeciego Maxa ukończyłem raz, czaje się na drugie podejście i wbicie achievementów. Gra jest miodna, typowy Max Payne, bez udziwnień. Wielu narzeka na przeniesienie akcji z NYC do Sao Paulo ale moim zdaniem to wyszło grze na dobre, odświeżenie zawsze się przydaje a tej serii było to potrzebne. Grube 8.5/10