Wpis z mikrobloga

najlepsze jest, jak taka osoba się z tobą zgodzi, a po tygodniu przychodzi z nieco podbitą ceną xDDD
dobrze jest wtedy zmienić cene w olx'ie na wyższa po czymś takim, to skończą się cwaniakowanie xDDDDD
@panthererose: Odsyłam ich wtedy do tej tańszej, albo wcześniej sprawdzam co to jest tańszego. Zwykle okazuje się, że przedmiot jest w opłakanym stanie. :D albo w najlepszym wypadku o wiele gorszym niż u mnie.
Raz sprzedawałem książkę za 40 zeta, chciałem się pozbyć, ale też nie tracić. W innych ofertach po około 45 chodziła. Babka do mnie napisała, że 25 zeta. To jej odpisałem, że 54. Ta, że chyba żarty sobie
@Wight: ja sprzedaję nową rzecz w oryginalnym opakowaniu za 70% ceny producenta, a facet mi proponuje 40% ceny producenta i argumentuje to, że inni mają taniej. To proszę kupić u tych co mają taniej, w czym problem? Napisał, że tak zrobi i że życzy mi powodzenia w sprzedaży XD Naprawdę nie potrzeba :)
@panthererose: znudzi Ci się nawet odpisywanie na takie wiadomości za jakiś czas. Na takie rzeczy albo się odpisuje jak @Niedobry pisze, albo całkiem olewa jeśli nie zależy Ci na sprzedaży. Złośliwości są bez sensu.
Z resztą ten akurat sprawdził inne oferty, więc jakieś tam argumenty miał. A są tacy, co walą od czapy propozycje bez sprawdzania.
Nie bądź złośliwa, a konkretna. Niejednego można urobić, że kupi za tyle, ile nas satysfakcjonuje.
@kaktus_z_ostrymi_kolcami: a co takiego złośliwego odpisałam? Normalna odpowiedź. Poza tym nie wiemy czy faktycznie sprawdził inne oferty czy napisał tak tylko po to, aby nakłonić mnie do obniżenia ceny. Nie będę pisała każdemu z osobna dlaczego moja cena jest taka, a nie inna, ponieważ jest to już zawarte w ogłoszeniu. Nie żyję z handlu, aby kogoś urabiać, bo prawda jest taka, że im ktoś więcej zadaje pytań tym większa jest pewność,
Znacie takie przypadki na #olx że gdy ktoś chce obniżyć cenę, a ty się nie zgadzasz to wychodzi z argumentem „w innych ogłoszeniach jest taniej”


@panthererose: Żeby to raz. Ja miałem ostatnio takiego agenta na Vinted. Jakiś Szwed chciał kupić ode mnie nową zabawkę za 50% ceny, potem 60% itd. i gdy mu po kilku odrzuceniach napisałem wprost, żeby sobie darował, bo nie obniżę nawet o złotówkę, to mi wkleił ofertę