Aktywne Wpisy
xPekka +1
Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną.
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wampir z Zagłębia działał w latach 1964 – 1970, dokonując morderstw w Katowicach, Czeladzi, Sosnowcu, Będzinie, Siemianowicach Śląskich i w okolicach tych miejscowości. Łącznie oskarża się go o aż 21 napaści, z których 15 zakończyło się zabójstwem. Na ofiary wybierał wyłącznie kobiety – śledził je, a następnie w miejscu odosobnienia uderzał w głowę od tyłu tępym narzędziem.
Jego ofiary nosiły na sobie ślady działań seksualnych, choć nigdy nie dochodziło do penetracji. Jednej z ofiar wyciął fragment wzgórka łonowego.
Komunistyczna prasa nie informowała opinii publicznej o kolejnych przypadkach zabójstw i napaści. W czasie rządów komunistycznych w opinii publicznej „nic złego się nie działo”. Zabójca mógł więc działać coraz pewniej i dokonywać kolejnych zbrodni. Dopiero w 1966 r. jedenasta ofiara śmiertelna spowodowała, że sprawa Wampira z Zagłębia nabrała tempa. Tą ofiarą była 18-letnia Jolanta Gierek, bratanica Edwarda Gierka, który był wtedy pierwszym sekretarzem KW PZPR.
Pomimo błyskawicznego wszczęcia wszelkich działań w celu zatrzymania Wampira z Zagłębia, ten działał jeszcze do 1970 r., zabijając 4 kolejne osoby.
W 1927 r. aresztowano Zdzisława Marchwickiego, którego obciążono zarzutami za wszystkie ze zbrodni przypisywanych do Wampira z Zagłębia. Marchwicki nie przyznał się do winy, a proces był jedynie poszlakowy. Sprawa ze względu na ówczesny ustrój budzi do dziś wiele kontrowersji i bierze się pod uwagę scenariusz, w którym Marchwicki został jedynie kozłem ofiarnym, ponieważ funkcjonariusze zabiegali o to, żeby zadowolić pierwszego sekretarza „przynosząc mu głowę” osoby odpowiedzialnej za śmierć jego bratanicy. Marchwicki został stracony w Katowicach 26 kwietnia 1977.
Od tamtej pory pojawiło się kilka materiałów dokumentalnych starających się wykazać, że proces był jedynie pokazowy, a Marchwicki nie był winny.
---
Właśnie uruchomiłem nową serię moich wpisów - wszystko o polskich seryjnych zabójcach. Dziś wrzuciłem pierwszą serię 3. artykułów do wykopania tutaj - klik.
Dzięki za wsparcie :)
---
#prl #historiapolski #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #polska
Lista polskich seryjnych zabójców.
Polecam film Anna na ten temat.
sam to pisales?
zabil 15 osob, 6 razy probował
w tym 21 kobiet