Aktywne Wpisy
Wurzel +21
#zwiazki Krótko i na temat - dziewczyna parę dni przed #walentynki twierdziła, że jest bardzo zajęta pracą (zdalna). Wcześniej, stopniowo co raz mniej pisaliśmy ze sobą (bo ma dużo pracy). Wstępnie ustaliliśmy, że się widzimy dzisiaj.
Wczoraj prawie zero interakcji. Przed 23 pyta się, czy się zobaczymy dzisiaj o 9, bo znajdzie dla mnie czas. Odpowiedziałem, że nie planuje spotkań rano, tak późno wieczorem i że ma szanować mój czas, tak jak
Wczoraj prawie zero interakcji. Przed 23 pyta się, czy się zobaczymy dzisiaj o 9, bo znajdzie dla mnie czas. Odpowiedziałem, że nie planuje spotkań rano, tak późno wieczorem i że ma szanować mój czas, tak jak
teperkov +279
Tak się chciałem pochwalić : od przyszłego tygodnia będę człowiekiem bez komornika :D z w pełni operacyjnym kontem, będę mógł pracować na normalna umowę o pracę bez żadnych #!$%@? kombinacji etc :D wychodze na prostą!
Za dwa tygodnie mam długo wyczekiwany wyjazd na narty. W tamtym roku byłem pierwszy raz i tak mi się spodobało. że w już w zeszłe lato planowaliśmy kolejny wyjazd. Chałupa, ski pass, dojazd, urlop - wszystko już dawno ogarnięte, no po prostu nic tylko czekać na dzień wyjazdu. W tę sobotę wyszedłem z kolegami na piwko, obgadać ostanie szczegóły wyjazdu itp itd. Nie wypiliśmy jakoś mocno dużo, ale niestety już na tyle dużo, że zaczęły pojawiać się głupie pomysły w głowie. Jak wracaliśmy już do domów, to szliśmy lekko oblodzonym i pochylonym w dół chodnikiem. Takie okoliczności zadziałały na mnie jak płachta na byka i oczywiście nie omieszkałem zaprezentować kolegom jak zajebiście będę zjeżdżał na nartach na przykładzie "zjechania" z tego chodnika. Efekt? Straciłem równowagę i zacząłem się obalać, ale finalnie się wyratowałem. Przy okazji tego heroicznego ratowania przed upadkiem jebło mi coś w kolanie.
Bolało mnie z jakieś 20-30 sekund, ale jakoś chodziłem. Wypiłem nawet piwko jeszcze jedno przed blokiem z kolegą i poszedłem spać. Rano już nie mogłem zginać nogą. Dzisiaj poszedłem do lekarza i dostałem skierowanie na rezonans magnetyczny. Lekarz wstępnie zdiagnozował "S83
Zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł kolana"
Oczywiście na narty jadę teraz czysto towarzysko, bo już sobie nie pozjeżdżam xD Na domiar złego cebuliłem w robocie na luxmeda, więc już wydałem 300 zł na wizytę, a rezonans będzie mnie kosztować 750 zł. Do tego kolejne 300 zł na badania kontrolne. Lekarz jeszcze nastraszył, że jak mi to nie będzie przechodzić, to i operacja może być konieczna.
#zalesie #gownowpis
Zdrówka życzę (✌ ゚ ∀ ゚)☞
@Danzuo: nie przejdzie.