Aktywne Wpisy
Kurde bele mireczki, mam problem. Może ktoś coś doradzi. U mojej mamy od jakiegoś czasu nastąpiło pogorszenie wzroku, oraz ogólna apatia, ciągle zmęczenie. Dzisiaj dała się mówić żeby kupić glukometr i sprawdzić cukier. Cały czas oscyluje wokół 300, a teraz wieczorem wynik to 370. W jaki sposób można jej pomóc aby zbić ten cukier. Nigdy się nie leczyła na cukrzycę. Najbliższy termin do lekarza to najwcześniej przyszły tydzień. Istnieją jakieś domowe sposoby,
paczelok +62
Cześć Mirki.
Pracuje sobie na etacie, zarabiam lekko ponad 7 k na rękę.
Nie mam kredytów, dodatkowych zobowiązań w, mieszkanie mam własnościowe więc jedynie wydaję na życie i hobby :D Generalnie często wychodzi mi, że zostaje mi to 4k luzem.
Ostatnimi czasy zacząłem odczuwać potrzebę posiadania samochodu.
Czy według Was z takimi zarobkami i wydatkami warto w ogóle rozważyć jakiś samochód z salonu z finansowaniem ( nie mówię o nowym) Często czytam że branie auta na finansowanie jako osoba prywatna to strzał w kolano i komentarze typu że od razu się traci na tym + nie jest to warte, ale jakie jest inne wyjście :(? Ewentualnie mój członek rodziny który ma firmę mógłby mi wziąć auto w leasing, ale i tak opłaty byłby po mojej stronie,
Zależy mi głównie na jakiejś gwarancji/nie przejmowania się awariami.
W związku z moim hobby jakim jest chodzenie po górach/ jazda na rowerze, chciałbym częściej wyjeżdżać poza Polskę.
Chciałbym mieć w miarę przyzwoite auto. Nie zależy mi na markach premium. Głównie chodzi o awaryjność i w miarę możliwości "nowość" auta.
Oglądałem używane auta w zakresie 40-50 tys, ale jakoś mnie nie przekonują + obawiałbym się awarii.
#samochody #auta #kiciochpyta #finasne
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Kup se jakieś fajne za 20-30 koła, włóż 10 w naprawę i masz auto na lata i nadal niezależność od spłacania czegoś.
@jmuhha: super pomysł - kupić trupa, a potem zaprzyjaźnić się z mechanikiem jak będzie się wszystko po kolei #!$%@?ć (-‸ლ)
Tym bardziej, że napisał przecież, że zależy mu na gwarancji i nie przejmowaniu się naprawami...
Trzeba mieć obeznanie w rynku, a nie traktować wszystko nie nowe jako trup
@mirko_anonim: ja też.
Od 50k już na prawdę niewiele brakuje żeby móc kupić auto z salonu, z gwarancją i serwisami dostępnymi na całym kontynencie. Teraz jest dobry moment żeby przewertować oferty dealerów co tam mają na wyprzedażach rocznika.
@jmuhha: czytanie ze zrozumieniem cię przerasta ?
@jmuhha: nie-nowe to nie, ale za 20-30k które zaporoponowałeś to już tylko trupa można kupić. Z finansowego punktu widzenia te trupy oczywiście się kalkulują, ale to nie jest opcja dla każdego. Na pewno nie dla OPa, który chce sobie bezstresowo turystycznie śmigać gdzieś dalej niż do pracy i z powrotem i niekoniecznie bawić się w mechanikę samochodową.