Wpis z mikrobloga

Wspominając wczorajszą galę przypomniała mi się obrona mojej pracy magisterskiej. Podjąłem wtedy dosyć ambitny i mało zbadany temat i samo skompletowanie bibliografii stanowiło wyzwanie. Praca wyszła prawie na 300 stron. Obrona poszła ok, ale w jej trakcie usłyszałem od recenzenta, że z żalem musi mi obniżyć ocenę, ponieważ w pracy jest za dużo błędów, których nie można było zignorować. Profesor wskazał, że decydując się na tak długą pracę sam naraziłem się na większą ilość pomyłek obok których nie może przejść obojętnie.

Podobnie wyglądał Prime MMA 7. Świetna praca i spektakl. Naprawdę nie przypominam sobie, na którym z ostatnich Fame'ów tak dobrze się bawiłem i tyle się śmiałem. Jednak ocena musi być obniżona za kilka rzeczy, których nie sposób zignorować.

In plus
- Turniej misfitów z możliwością walki 2 na 1: świetny pomysł i wykonanie. Zawodnicy dowieźli zarówno w klatce jak i na programach. Uważam, że była to najlepsza część wydarzenia.
- Natan Marcoń. Miałem wątpliwości czy się zaadaptuje i będzie miał w czym rzeźbić. Udało się, chociaż widać już zmęczenie u Natana.
- Olejnik, Puszbarber i Czarny Polak. Dobrze się pokazali zarówno na programach jak i w klatce. Z pewnością wartość dodana i myślę, że po tej gali akcje tych trzech wzrosły u wszystkich organizatorów.

Tylko tyle i aż tyle. Właśnie to zrobiło robotę

In minus
- Arogancka prostytutka na karcie, która nie tylko promuje nierząd, ale wręcz mówi o tym w kategoriach osiągnięć życiowych. Wy to utrwalacie, dając takiej bladzi zarobić. Ani to nie było ciekawe, ani w oktagonie nic nie pokazała. Po prostu zwykła demoralizacja. Nie wyciągacie wniosków angażując, kolejne szony typu Ola Okrzesik albo ta łukodajka od Golasa. Jeśli qrestwo jest dla was perkiem, to życzę podobnej ścieżki "zawodowej" dla waszych córek
- Sędziowie. Dwa oczywiste wałki, które nawet na galach Sauerlanda budziłyby obrzydzenie. Tam nie było wątpliwości do obydwu werdyktów, a mimo to zdecydowaliście się na wypaczenie. Rozumiem, że Murana trzeba pchać jako produkt, ale on na to nie zasłużył. Nie pokazał nic, a jedynymi beneficjentami dopisania na siłę kolejnej wygranej będą swarzędzcy kubkarze, bo to oni wezmą go do siebie na walkę z Tańculą.
- Rurom, Ambro, Czynsz. Na #!$%@? takich ludzi bierzecie? Przecież ci pajace nie mają najmniejszego fanbase'u, nic nie wnoszą na programach, dają nudne walki. Jeśli liczycie teraz profit i zastanawiacie się gdzie można było zwiększyć stopę zwrotu inwestycji, to właśnie nie angażując takich paszteciarzy. 0 wartości dodanej, a jedynie zniechęcacie ludzi do kupowania PPV przez zapychanie karty takimi przypałowcami.
- Długość gali. Zdecydowanie za długo trwało otwarcie. Po raz kolejny. Znowu nie wyciągacie wniosków. Świetne rozpoczęcie gali przez walki 2 na 2 po to, żeby potem to zniweczyć przeciąganiem otwarcia. Ludzie wychodzili już przed walką wieczoru co mówi najwięcej o tym jak dobrym pomysłem jest #!$%@? zapchajdziur i przeciąganie studia.
- DJ Pałkerson. #!$%@?, naprawdę was tam #!$%@?ło. Typ uwikłany w aferę obyczajową. Latami serwował do nieletnich niewybredne teksty, nakłaniał do wysyłania nudli, dzisiaj nawet nie jest w stanie wyrazić skruchy, tłumacząc się tym że przecież nikomu to nie przeszkadzało. Został kopnięty w dupę przez wszystkich a wy stwierdziliście, że jest to okazja xD Gdyby typ chociaż był elokwentny, błyskotliwy, ciekawy. Ale #!$%@? to jest zwykły wioskowy głupek.
- Kłamstwa. Po pierwszej konferencji doszło do rzeczy niebywałej. Wasz pracownik atakuje butelką leżącego na ziemi Marconia. Samo to, że zrobił to w obecności kilkunastu (o ile nie kilkudziesięciu kamer) powinno wam dać do myślenia, żebyście stwierdzili, że to zwykły debil. Wy okłamujecie Marconia, który wyciąga Wam galę i zamiast ukarać tamtą parówę, to jeszcze gratyfikujecie go, dając mu Cringe Room do prowadzenia. Jebnięci jesteście? Warto było? Teraz Marcoń zapowiada, że raczej udziału w Prime już nie weźmie, ma o Was złe zdanie, na pewno jeśli kiedyś przyjdzie Wam znowu pracować, to z całą pewnością stawka wzrośnie, bo sami ją takimi ruchami podnosicie. I #!$%@? tu jest sensowny rachunek xD? Wolicie ryzykować palenie mostów przez jakiegoś peta butelkarza? Co wam #!$%@? to dało? XD
- Kasjusz Życiński. Stypiarz i hamulcowy. Nie potrafi prowadzić programów. Jest wypalony jako zawodnik. Na #!$%@? dajecie mu tyle do powiedzenia? Można założyć siodło na krowę, ale ta z tego powodu nie zacznie być koniem. Kasjusz to zawodnik a nie żaden prowadzący czy włodarz.

Mimo długiej listy wad i zarzutów daję ocenę 8/10. To pokazuje jak mocne były zalety, które wylistowałem wyżej. Ciężko będzie to powtórzyć, ale wady oczywiście można niwelować. W wielu wypadkach w oczywiście łatwy sposób -> #!$%@? pałkersona z butelkarzem. Tak czy inaczej gratuluję @Bezi77 i mam nadzieję, że sprzedażowo również wyszło znakomicie.

#famemma
  • 4