Wpis z mikrobloga

Rok temu rzucilem swoje ostatnie rezerwy sil i nadziei jakie mialem. Sytuacja byla slaba. Bardzo slaba. Ale byly plany przelamania zlej passy i wyjscia z dolka w ktorym sie znalazlem. Trzeba bylo tylko zrealizowac pewne cele.

Dzisiaj, po ponad roku nic z tych celow nie zostalo zrealizowanych. Wszystkie rzeczy zalezne i niezalezne ode mnie sie nie udaly. Moja sytuacja jest teraz znacznie gorza niz rok temu. A przypominam ze juz wtedy bylo slabo.

To koniec. Nie mam juz sil. Opary sil starczyly na rok intensywnych staran. I wyczerpaly sie. Nie mam tez juz nadziei. Umarla ona we mnie. Pierwszy raz w calym moim zyciu. Wywieszam biala flage na znak kapitulacji.

I pomyslec ze najprawdopodobniej moznaby bylo tego uniknac gdybym na wiosne 2020 podczas porzadkow nie wywalil jesienno-zimowej kurtki i spodni do jazdy na rowerze. Rozpoczelo to serie moich zyciowych katastrof.

#depresja
pieczonyszczurz_ogniska - Rok temu rzucilem swoje ostatnie rezerwy sil i nadziei jaki...

źródło: 637b32e2f8e45372509e191d_iStock-698137648

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@420_3: 1-2 rzeczy sie nie udaly? Ja to marze o tym zeby mi sie 1-2 rzeczy na rok udawaly. To wtedy bym powolutku parl do przodu. Mi sie nie udaje nic z tego co zakladam. A zakladam naprawde niewiele. Wola zwyciestwa? Nie mam juz. Ro temu mialem. Teraz ona wygasla. Nie dam rady juz osiagac niczego. Gdybym chociaz mial 1 suckes z 4 jakie planowalem to byloby super. Wiedzialbym ze
  • Odpowiedz
@pieczony_szczur_z_ogniska:

twoje życie nie jest aż tak złe. Pomyśl, że wielu nie trzymało za ręką, a ty zrobiłeś 25 kobiet to 25 roku życia, a wcześniej pisałeś, że kręciłeś też z biseksualną bramkarką piłkarskiego klubu sportowego z pd. Polski. (σ ͜ʖσ)
Z fartem, słońce jeszcze zaświeci.
  • Odpowiedz
@pieczony_szczur_z_ogniska wiesz co duzo osob ma takie etapy w zyciu. Nieraz podjelam z-----e decyzje, pozniej musialam od nowa budowac swoje plany, cele. Daj sobie czas, odpocznij. Pojedz gdzies, zrob cos co lubisz, a jak ochloniesz i znajdziesz odrobine energii- zrewiduj plany.
Los bywa przewrotny, i cos co w danym momencie nas rozwala na kawalki, moze okazac sie nową drogą.
Brzmi jakbym p--------a farmazony, tymczasem moje zycie r-----------o sie na kawalki juz
  • Odpowiedz
@Snusmumriken_: Mi sie zawalilo zycie dwa lata temu. Przestalem sie spelniac emocjonalnie, seksualnie, towarzysko, finansowo, zawodowo i mieszkaniowo. Minely dwa lata od tego i pomimo moich ciezkich staran nic sie nie udalo a jest wrecz gorzej w wielu kwestiach. Dalem sobie czas. I sie nie udalo. Nie mam juz sil. Nie mozna walczyc w nieskonczonosc. Koniec. Dziekuje za mile slowa ale one nic nie znacza juz. Ja juz walczyl dalej
  • Odpowiedz