Wpis z mikrobloga

@KapitanZabek: używam, ogarnął indie, nepal i jakieś potoki z amryki południowej i żyję, nie miałem przygód. zapchał mi się może raz i wtedy gdzieś kupioną strzykawką (bo orginalnej nie miałem) go przepchałem i działał dalej. upierdliwe jest filtrowanie na zapas, zwłaszcza gdy zimno, wtefy jest ryzyko popsucia tego worka, ale wiem, że dosyłają jak się zepsuje (znajomym dosłali). w razie czego działa też zwykła butelka plastikowa w tej funkcji.

podsumowując: działa,