Wpis z mikrobloga

@Tomaszx1994 No ale jeżeli na podlasiu nie ma perspektyw nawet na kolchoz, to imo warto.
Można zaczać w kolchozie za najniższą, i się rozwinąć ¯_(ツ)/¯ Been there done that
A nak zostanie na podlasiu, to też się może gówno zmienić.
@otylygrubas nie wiem jak Kraków, sama pochdoze z Dolnego Śląska, w Katowicach mieszkam 3 lata, i nie zamierzam się stąd wyprowadzać.
Zaczynałam od dość niskiej stawki, obecnie zarabiam dwa razy więcej,
@Snusmumriken_: Dzięki za odpowiedź, a możesz mi powiedzieć jak z korkami,terenami zielonymi typu parki itp (nie lubie betonozy),czy miasto jest ogólnie dobrze skomunikowane i czemu w Bytomiu są takie tanie mieszkania? względem reszty GOPu?
@otylygrubas: Mieszkałam w obydwóch. Wszystko zależy od tego jaki masz charakter i oczekiwana. Jeżeli cenisz sobie dużą ilość pubów restauracji i takie życie z wychodzeniem często na rynek to Kraków. Jeżeli z kolei wolisz mieć komfort, wszystko blisko, większe mieszkanie to Katowice. W każdym mieście jest coś za coś. Kraków jest fancy, ale ciasny. Praca porównywalna w obydwóch miastach w mojej branży.
@otylygrubas W Bytomiu bylam kilka razy, i jak dla mnie to miasto wyglada tragicznie, ale nic wiecej na ten temat powiedziec nie moge.
Jezeli chodzi o zielone tereny, to zerknij sobie na mapy- ogromne parki, masa lasow- spedzanie tutaj wiosny i lata należy do przyjemnych :3
Sama z komunikacji mało korzystam- jak już musiałam jechać tramwajem, to nie miałam żadnych problemów. Głównie jeżdżę autem, i uważam, że drogi są fantastyczne, a korki
@otylygrubas jestem z Krakowa, mieszkam w Katowicach. Krakow bardziej estetyczny, więcej imprez, klubów, wydarzeń kulturalnych, miejsc do wychodzenia, restauracji, za to mieszkania koszmarnie drogie, wszędzie korki. Katowice tańsze, łatwo znaleźć dosyc tanie mieszkanie w aglomeracji, też jest trochę restauracji, pubów, wbrew pozorom jest dosyć zielono na Śląsku, nie ma takich korków.
@otylygrubas: Jeśli lubisz bliskość terenów zielonych to polecam Katowice. Ja mam 5 minut spacerkiem do parku i do dość sporego lasu (połowa terenu miasta to lasy). Jednocześnie nadal mam blisko 90% rzeczy które potrzebuję od miasta. Dla mnie ma to duże znaczenie, bo betonoza, tłumy i hałas od aut działają na mnie depresyjnie. Wcześniej mieszkałem rok w Krakowie i o ile interesy życiowe mnie tam nie przywiodą, nie zamierzam wracać. Okazyjnie
@Mirkova: Z tymi korkami nie szalej ( ͡° ͜ʖ ͡°) one dopiero zaczną bo w planach jest zmiana wyjazdu z tunelu (czyli 5 pasów będą rozwalać) oraz jest drugi plan wszystkie 2 pasmowe drogi zrobić na jednopasmowe bo rowerek ma się zmieścić a to ma się zacząć od marca. Jeszcze jest jedna kwestia Katowice mają teraz większość w tramwajach to zaraz zaczną realizować swoje pyskówki czyli usuwanie
@Snusmumriken_: @Xcwh @gisot @Mirkova Mówiąc o komunikacji miałem na myśli ogólnie korzystanie z aut/autobusów/pociągów itp i własnie jaki jest stan dróg/korków.Sam korzystam głównie z auta, a komunikacja miejska głownie słuzy do odbioru auta od mechanika.Jak w Kato jest/będzie w najbliższej przyszlosci z SCT?Bo narazie mam 18 letniego diesla,którego nie zamierzam się pozbywać dobrowolnie
Jak są katowiczanie nastawieni ogólnie do mieszkańców spoza śląska?Nie ma z tym problemu?Bo byłem np w Poznaniu u
@otylygrubas: Stan dróg w mojej ocenie przyzwoity. Dużo zależy od tego czym byś się chciał zajmować :) Miasto (a szerzej, cała aglomeracja) jest dość rozległe, auto to podstawa. Komunikacja da się dotrzeć w odległe zakątki, ale czasem trzeba mieć na to sporo czasu. Do mechanika akurat mam blisko na piechotę. Z korkami nie ma tragedii o ile coś nie walnie np. w tunelu pod DTŚ, ale ja nie jeżdżę na co
@otylygrubas: SCT jest szykowany, ale jest cicho bo wybory idą i za dużo ostatnio fakapów mają Katowice. Ludzie z Katowic nie mają problemu z ludźmi poza województwa, ale bądź z miasta obok to wtedy jesteś śmieciem