Wpis z mikrobloga

@DrCieplak a po 10 latach nic nie zostaje, bo wszystko przejedzone i przepite. Bardzo mądre. Już wolałabym wydzierżawić tą ziemię i mieć mały pasywny dochód do końca życia. Albo sprzedać ziemię i pokupować mieszkania na wynajem. Ale z ziemią jest “łatwiej”, bo nie trzeba doglądać/remontować.