Wpis z mikrobloga

#polityka #holownia #sejm

Bardzo dzisiaj uderzył we mnie relatywizm moralny i dwulicowość marszałka. Ja rozumiem, Wąsik, Kamiński, prowokacje (swoją drogą wykładnia medialna jest taka, jakby to oni zostali "skazani za aferę gruntową", a nie za przekroczenie uprawnień).

Ale mam wrażenie, że wielu nie zauważa innej rzeczy - Wąsik składa wniosek do SN, do pojedynczego człowieka, który potem przekazuje do wybranej komisji. Hołownia - hur, dur, nie wolno, gdzie demokracja.

W tym samym czasie Hołownia tłumaczy się na konferencji prasowej, że nie składał papierów przez biuro podawcze, a do wybranego przez siebie sędziego SN, bo to przecież jawne i nie ma łamania prawa.

Czyli według niego składanie papierów przez littlemoustache do znajomka jest be, ale składanie przez niego samego papierów do znajomka, jest gitówa.

Nawet nie chcę mówić, że Hołownia de facto wybrał sobie w ten sposób komisję rozpatrującą wnioski, bo koleżką jest prezes komisji, która potem jego wniosek ma rozpatrywać - no w #!$%@? lepszy standard niż u littlemoustache. I ta fasada, że to niby tak powinno wyglądać, że to działanie w interesie państwa.

I potem biadolenie o standardach demokracji etc., gdzie celem jest udupić po prostu i zrobić na złość.

#!$%@?ąc od tego, że cały ten spór jest kompletnie nieistotny, bo i tak nie ma żadnego wpływu na politykę krajową, tylko wrzuca kolejne gówno w wentylator, żeby było o czym gadać i się przekomarzać.
  • 29
wykładnia medialna jest taka, jakby to oni zostali "skazani za aferę gruntową", a nie za przekroczenie uprawnień


@MalowanyPtak: Co. Od kiedy skazuje się za udział w aferach, a nie złamanie paragrafów? xD To przecież skrót myślowy na to, że przekroczyli uprawnienia i fałszowali dokumenty, co z kolei było elementami afery gruntowej
@danob99: A Hołownia przez przypadek wybrał swojego odbiorcę wniosku ( ͡° ͜ʖ ͡°)? Z Komisji Pracy i Ubezpieczeń Społecznych? Serio uważasz, że to odpowiednia komisja SN do rozpatrywania tego typu spraw? Nawet sam Hołownia dopuszczał na konferencji myśl, że zostanie to przekazane do prac w innej komisji - nawet tej wskazanej przez psia-psióła Wąsika. To co skłoniło go do złożenia wniosku akurat do tego pana, z pominięciem
@MalowanyPtak:
Komisji Pracy i Ubezpieczeń Społecznych była uprawniona do rozpatrywania tych z praw zanim PIS uchwalił ustawę 2 dni i przekazał wszystkie wrażliwe kwestia jak wybory i immunitety i tak dalej do izby którą sam wybrał i większość jej członków to byli koledzy polityków PIS-u.
@danob99: No ale obecny stan prawny jest jaki jest i to nie ta komisja się tym zajmuje. To tak jakbym wysłał pismo do sąsiada, że mają mi zrobić progi zwalniające, bo 10 lat temu pracował w zarządzie dróg.

Nawet na stronie SN:

Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

Do właściwości Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych należą sprawy z zakresu prawa pracy, ubezpieczeń społecznych.


No to gdzie to się ma do spraw związanych
@MalowanyPtak: obecny stan prawny jest wadliwy łamiący zasady niezawisłości sędziowskiej. Przecież z góry wiadomo jakie ta izba wyda wyroki. Zaraz Mejza tam wyśle wniosek o anulowaniu mu tej kary na 80tyś i pewnie bez trybu ta izba mu to unieważni. Już pominę fakt że sama Izba złamała obecną ustawę i regulaminy uchylając postanowienie o wygaśnięcie mandatów.
@danob99: Ależ oczywiście, że jest. Tylko, że #!$%@? mnie to pieprzenie polityków, jak to problemy dotyczą SN, trybunału, etc, a prawda taka, że Kowalski powinien mieć to w dupie, bo jego dotykać będą tylko sądy rejonowe i okręgowe, gdzie takie rodeo to nieistotna pierdoła, a ludzi skazuje się na zasadzie "nie ma dowodów, ale to pewnie pan" - parafraza uzasadnienia wyroku, który dostał mój kumpel.

Cieszy mnie, że zauważasz, że wyroki
Ale mam wrażenie, że wielu nie zauważa innej rzeczy - Wąsik składa wniosek do SN, do pojedynczego człowieka, który potem przekazuje do wybranej komisji. Hołownia - hur, dur, nie wolno, gdzie demokracja.


W tym samym czasie Hołownia tłumaczy się na konferencji prasowej, że nie składał papierów przez biuro podawcze, a do wybranego przez siebie sędziego SN, bo to przecież jawne i nie ma łamania prawa.


@MalowanyPtak: Dwa kłamstwa tu umieściłeś.
@Filipterka25: https://youtu.be/gPw1AARUjE0?t=1250
https://youtu.be/gPw1AARUjE0?t=1792

Oczywiście Hołownia składał do Rusinowskiego. W pierwszym fragmencie mówi dosłownie, że korespondował z JEGO sekretariatem, z NIM się umówił i to On przybijał pieczęć.

https://www.sn.pl/osadzienajwyzszym/SitePages/Organizacja_z_ID.aspx?ListName=Org_IPiUS&ItemSID=2-3e79562e-ef48-4220-8548-a77525079186

Makao i po makale.

Trochę wstyd, ale dziś rano wyświetlił mi się materiał Mateckiego z takimi samymi przemyśleniami.
@Filipterka25: Izby, której prezesem jest przecież Prusinowski (sorry za literówkę). Dokładnie to samo zrobił Wąsik. Hołownia chciał tym osiągnąć to, żeby wniosek rozpatrywały takie, a nie inne osoby. Sam Hołownia mówi o tym, że zaczęło się to od telefonu do Prusinowskiego, a nie od wniosku. Uważasz, że to czysty przypadek, tak?
@Filipterka25: Jak masz "gabinet pana M" i składasz do niego wniosek jego sekretarce, to uważasz, że wniosek złożyłeś zakładowi, a nie panu M?

Tam jest SEKRETARIAT PREZESA. On ma WŁASNĄ sekretarkę i WŁASNY gabinet. Z nim się kontaktowali, jak mówi Hołownia. Nie z sekretariatem izby, który jest czymś zupełnie innym, co nie zmieniałoby w tym kompletnie rozumowaniu nic - i tak to Prusinowski by o tym decydował - Hołownia próbował wpłynąć