Aktywne Wpisy
stanley___ +58
biedakwsiowy +9
#kiciochpyta jak to możliwe że mając ponadprzeciętne iq stwierdzone psychiatrycznie przy okazji diagnozy autyzmu mam problem z podstawową matematyką w liceum? testy iq matematyczne idą mi całkiem dobrze, wychodzą mi naprawdę spoko wyniki a na matmie zaćmienie umysłu. Myślałem żeby pójść sobie kiedyś na #politechnika no ale nie pójdę skoro nie kumam matmy. Jak myślicie, jak to możliwe że mając iq wyższe od przeciętnej mam problem z całkowicie przeciętną matematyką w 3
Oto link do ostatniego tekstu w wyborczej:
https://wyborcza.biz/biznes/7,147582,30520937,zarzad-assay-odpowiada-na-pytania-co-dalej-z-pieniedzmi-wierzycieli.html
A z niego dowiadujemy się kilku ciekawych rzeczy, ale ja najmocniej zwracam uwagę na poniższy fragment:
Pytanie dziennikarza:
Odpowiedź Assay:
Kiedyś już pisałem, skąd Assay ASI ma płynność i skąd fundusz może mieć środki:
https://wykop.pl/wpis/65920029/fundusz-assay-najblizsze-wyzwanie-tl-dr-rosna-stop
W tym samym wywiadzie jest napisane, że nie przeprowadzili żadnego exitu.
A więc mamy przyznanie wprost: odsetki i spłata pożyczek była realizowana z pożyczek kolejnych klientów.
A to, że „wszystkie fundusze tak robią”, to jest historyjka dla klientów Assay.
Prawda jest taka, że żaden fundusz tak nie robi, bo żaden fundusz, który działa zgodnie z ustawą o funduszach inwestycyjnych, tak robić nie może. A jeśli tak robi, to UOKiK stawia mu zarzuty, KNF wpisuje na listę ostrzeżeń, a prokuratura prowadzi śledztwo. To naprawdę proste.
A co robią normalne fundusze? Przyjmują przecież wpłaty – już tłumaczę.
Przede wszystkim zwykły fundusz przyjmuje wpłatę, która nie jest oprocentowana. Więc jeśli wycena jednostki uczestnictwa/certyfikatu/udziału się nie zmieni, to klient wyjmując swoje środki wyjmie dokładnie taką samą kwotę, a fundusz nie będzie miał kosztów w postaci płatności odsetek. To jest w zasadzie neutralne dla takiego funduszu. Fundusze inwestycyjne nie pożyczają środków od setek osób fizycznych proponując WIBOR plus 7p.p. Żaden.
Po drugie – w przypadku funduszy otwartych – za każdym razem, jak klient inwestuje w normalnym funduszu, to środki są od razu konwertowane na jednostki uczestnictwa. Jeśli aktywa funduszu (przy założeniu braku wpłat i wypłat) zwiększają swoją wartość, to proporcjonalnie wzrasta też wycena jednostki. Jeśli ktoś chce odsprzedać jednostkę uczestnictwa, to otrzymuje więcej pieniędzy, ale dlatego właśnie, że fundusz zarobił. Gdyby fundusz stracił, to za swoje jednostki otrzymałby mniej.
Jest utrzymywany pewien margines płynności, ale nieduży. Jeśli się zdarzy, że jednego dnia klient A kupi tyle samo jednostek, co klient B sprzeda, to faktycznie wykorzystana jest ta sama gotówka, ale jest to całkowicie neutralne dla funduszu. Dla Assay ASI nie jest to neutralne, bo w trakcie mijającego czasu pojawiają się odsetki od pożyczek, które obciążają fundusz. Dlatego konstrukcja taka jest niedozwolona przez prawo, bo z czasem ryzyko niewypłacalności staje się zbyt wysokie. Szczególnie jest to niedopuszczalne w przypadku, gdy mówimy o klientach nieprofesjonalnych, a właśnie takich obrał sobie za cel Assay.
Przy okazji zajmę się od razu prawdopodobnym tłumaczeniem Assay, że mają środki ze spłat pożyczek danych startupom (Assay ASI pożyczał pieniądze swoim spółkom). Należy wskazać, że środki pożyczone startupom też pochodziły z pożyczek klientów. Więc jeśli starup zwracał (a często nie zwracał) Assayowi pieniądze, to to były te same pieniądze. Obieg był zamknięty. Nawet jeśli startupy zwracały odsetki, to były one minimalne. W sprawozdaniach finansowych można wyliczyć, że to było ok. 1% rocznie. Tak więc Assay ASI na całym tym obrocie tracił, bo od klientów pożyczał na 8%-15%, a startupom pożyczał na ok. 1%. Nie przyczepiam się do tych pożyczek danych startupom, bo jest to prosty sposób finansowania działalności startupów, ale do kroćset nie mówmy, że to jest źródło płynności Assay ASI!
#assay #assaygroup #finanse #gielda #inwestycje #knf #uokik #afera
Bardzo fajny komentarz w temacie wypłat dokonywanych z wpłat.
@essalysolu: DIsign Partner? Nie słyszałem o tym, poszukam sobie, dzięki.
A tu rel pic z siedziby Assay: