Wpis z mikrobloga

@ikimrdbeietocytynal: Miałam nauczycielkę od plastyki, która miała piękne i gęste włosy. Wszystkie dziewczyny zazdrościły, dodatkowo piękne upięcia potrafiła z nich wyczarować. Aż do dnia w którym przyszła w spódnicy krótszej niż zazwyczaj (a plastyczki to chyba mają w umowach wpisywane kwieciste spódnice do ziemi, takie mam wrażenie ;). Pani była zwolenniczką naturalności. Włosy pod rajstopami były tak długie że aż układały się w takie fale. Coś za coś