Aktywne Wpisy
Szarmancki-Los +378
Zawsze jak gram w gierki to robię to jednym schematem, mianowicie być jak najbardziej szlachetny i nie popełniać żadnych przestępstw, o ile to jest niezbędne fabularnie.
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
xiv7 +171
Kiedyś główna była zasrana prawacko-rasistowskim gównem a teraz i na mikroblogu gorące 3/4 wpisów że murzyn/ pajeet/ inny afgańczyk w związku z Polką i TRZEBA o tym #!$%@?ć cały portal, nie da się już przeczytać o ciekawych sytuacjach jak kiedyś tylko ku*wa trzeba informować CAŁY ŚWIAT że jakaś Polka jest w związku ze śniadym obcokrajowcem który ją na pewno zostawi, PATRZ Wykopku, koleś z Afryki albo Azji jest z Polką, czemu się
Cześć, co byście zrobili w sytuacji gdzie czujecie się przytloczeni problemami, i nie macie z kim o tym porozmawiać?
Postaram się po krótce przybliżyć moją sytuację: żyje w toksycznej atmosferze od dobrych 7 czy 8 lat (kiedyś było trochę lepiej), spowodowanej patologiczną relacją rodziców. (Nie chce wchodzić w szczegóły, ale sytuacja między nimi przekreśla możliwość naszych dobrych stosunków). Od dłuższego czasu nie mogę znaleźć pracy w moim fachu, żeby móc się wyprowadzić. Jestem już bardzo zmęczony próbami naprawy tej sytuacji, tylko po to żeby zostać znowu zraniony (nie wiem też na czy, i jeśli to na ile, to ja jestem powodem problemów).
Najbardziej przytłacza mnie fakt, że nie mam z kim o tym porozmawiać. Mam relatywnie wielu znajomych, ale za każdym razem kiedy poruszałem ten temat widziałem tylko u nich zakłopotanie. Zdaję sobie też sprawę, że często dzielenie się swoimi problemami to przelewanie ciężaru na drugą osobę, a tego nie chce robić.
Najbardziej brakuje mi zwykłej rozmowy żeby nie być w tym sam.
#toksycznirodzice
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
a masz jakiś znajomych, takich w miarę inteligentnych z którymi da się pogadać trochę poważniej "obnażając się"?
jak nie to pewnie bym pisał na wykopie
nie wiem jak wyglądają "próby naprawy" sytuacji między rodzicami, ale nie liczyłbym na to że coś z tym zdziałasz, a nawet to nie jest rola dla dziecka żeby bawić się w terapeutę par dla rodziców