Wpis z mikrobloga

KINTSUGI to japońska sztuka naprawiania ceramiki. Kiedy jakieś naczynie się stłucze, naprawiacz nie stara się go przywrócić do pierwotnego stanu. Zamiast tego podkreśla usterkę używając złota do wypełnienia pęknięcia. Naprawia złotem.

Powstaje w ten sposób wyróżniająca się złota żyła. Blizna. I tak usterka, nie tyle nie umniejsza wartości naczynia, ale staje się jego punktem centralnym.
Nadaje mu nowy wymiar i staje się miejscem fizycznej oraz estetycznej mocy (za: Rick Rubin)

Cóż za cudowna koncepcja!
Psychologia oraz stare szkoły duchowości już dawno wyczuły w tej idei prawdę opisującą nasz człowieczy los.

Jesteśmy przecież takimi kruchymi naczyniami z gliny, które pękają i rozpadają się na kawałki. W dodatku naczyniami, które uparcie chcą ukryć, zapudrować, schować te niedoskonałości przed całym światem. Nawet przed lustrem.
Dla nas często bywają źródłem wstydu.
Prawda jest taka, że to właśnie w nich leży źródło naszej mocy. Źródło transformacji.
Prawdziwe bogactwo.

Żyła złota płynie w naszych pęknięciach, które misternie sklejamy latami. To one nadają nam niepowtarzalny charakter.
Nie ma dwóch takich samych naczyń Kintsugi.
Nasze blizny są na wagę złota.

W tym kontekście zaczęła mnie nurtować rownież inna kwestia. Dlaczego w naszym języku słowo "blizny" leży tak blisko "bliźnich"? Hmm?
Może dlatego, że za naszymi bliznami tak często stoją nasi bliźni..

Moja grafika jest świeżo sklejonym naczyniem. Kiedy jeszcze sznurkami trzeba wiązać odłamki, by ledwo poskładany do kupy dzban nie gruchnął z powrotem o glebę. Trzeba poczekać aż złoto zwiąże. Uśmiech i piękno pojawi się później.

Życzę Tobie Osobo czytająca i patrząca, by Twoje pęknięcia ładnie się zabliźniły:)
By Twoi bliźni wspierali Cię w tym trudnym procesie gojenia.
Wszyscy jesteśmy popękani.

#motywacja
InphireZone - KINTSUGI to japońska sztuka naprawiania ceramiki. Kiedy jakieś naczynie...

źródło: Kintsugi3

Pobierz
  • 1