Wpis z mikrobloga

Witam, czy możliwe jest żeby przez rok czasu mieć złamane żebro, które się nie chce zrosnąć? Totalnie nie pamiętam w jakich okolicznościach miałoby się to wydarzyć. Sprawa wygląda tak, że przez kilka miesięcy czułem dosyć intensywne „przeskakiwanie” pod lewym żebrem. Odczuwalne było przy ostrym śmiechu, bądź kaszlu. Często też przy zmianie „boku” w łóżku. Trwa to do dzisiaj, tylko z mniejszą intensywnością. Chodzę regularnie na siłownię, ale nie dźwigam wielkich ciężarów. Sądzę, że cokolwiek bym nie robił to już powinno się dawno zrosnąć i ustąpić. Na chwilę obecną czuję dyskomfort, który ciężko opisać. Mogę to porównać jakbym nosił jakiś lekki przedmiot pod lewym żebrem i nie mógł się go pozbyć. Jutro idę z tym do lekarza, bo mam już tego serdecznie dosyć. Z drugiej strony jestem ciekaw - spotkaliście się z czymś takim? Może to moja błędna diagnoza?

#silownia #zdrowie #medycyna #fizjoterapia #pytanie #pytaniedoeksperta #lekarz
  • 4
  • Odpowiedz
@Blackol12 mi tez przeskakuje cos czasem z lewej strony ale nic nie boli, ani nie czuć tego na co dzień. Z kolei złamane żebro to ból taki ze trudno oddychać i spać. A po roku to już ci się nie zrośnie, bo kość sie zarosła dawno temu

Nie wiem co innego moze byc jak nie zebro, chrząstek tam chyba nie ma żadnych
  • Odpowiedz