Wpis z mikrobloga

#przegryw No dobra, kochane przegrywy, pierwsza batalia wygrana, ale nie wolno tracić czujności, bo największe gówno się zbliża. Na sylwestra życzyłbym ładnej pogody, żeby siedzenie w krzakach nie było zbyt uciążliwe. Tak czy siak, cały tag wyjdzie z tej przeprawy zwycięsko, nie widzę opcji porażki, nie na mojej zmianie
  • 3
@Blind_D2 Opcja jest taka. Bo to w sumie cały rok planowałem. Koło 18 ubieram się ładnie. Biorę z lodówki szampana i to coś w okolicach dwustu złotych. Mrugam do ojca, ojciec mruga do mnie, matka już sobie nową córkę wyobraża. Robię spierdotripa póki starczy mi sił. Potem odpoczywam wśród drzew w akompaniamencie trunku. I tu nawet nie trzeba wracać niewiadomo której. Wraca się o pierwszej i mówi - cholera, że Julita musi